Sezon wycieczek, wędrówek, pikników, intensywnego rowerowania, włóczęgi.
Pakujemy się do samochodu, albo na rowery, zachwyconego Bąbla do przyczepki, chusty albo nosidła i ruszamy. Odkrywamy przeurocze francuskie miasteczka, wsie, szlaki, góry i pagóry... Wszystko śpiewa, pachnie odurzająco, krzyczy kolorami.
Ostatnio odkryłam, że prawie w tym samym czasie co i wy byliśmy w Rumunii-na dziko z namiotami, codziennie w innym miejscu i nawet zdjęcia podobne. Pięknego odkrywania świata-Pozdrawiam-Kasia:))
OdpowiedzUsuńoch! jak ja odpoczywam przy Twoich postach, zdjęciach...
OdpowiedzUsuńpiękne fotografie... bardzo zazdroszczę Wam takich wycieczek!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne fotki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zabic-garsonke.blogspot.com/
Pięknie.
OdpowiedzUsuńcudnie!
OdpowiedzUsuńCudownie wiosennie, pięknie kolorowo.
OdpowiedzUsuń"Wędrówką jedną życie jest człowieka..." :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to jak spędzacie czas, jak nie trwacie a żyjecie. Czy wy na stałe wyjechaliście? doczytałam się, że mieszkałaś w Lublinie:) ja tutaj mieszkam (w lbn) od dwóch lat, szukam inspiracji na spacery, wędówki-może coś podpowiesz?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa!
OdpowiedzUsuń@Goniąc marzenia: nieźle się trafiło... może nawet gdzieś się mijaliśmy na szlaku? Jak wrażenia z Rumunii?
@Małgorzata M: miło mi:) Wyjechaliśmy nie na stałe (najprawdopodobniej). A w jakiej części Lublina mieszkasz? Polecam okolice Nałęczowa i KAzimierza - przepiękne wąwozy, lasy kozłowieckie, trochę dalej Roztocze...
Rumunia super, zwłaszcza Maramuresz-niesamowite widoki, cerkwie, malownicze wsie, gościnność. Spaliśmy na dziko pod namiotem, rozbijaliśmy się gdzieś na łąkach, wzgórzach-codziennie w innym miejscu. Ten wyjazd do Rumunii najlepiej wspominam, w tym roku chcemy zwiedzić południową część Rumunii. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń