Wielkanoc mamy spokojną, leniwą i bardzo rodzinną. Spacerową. Trochę może nietypową, bo bez odwiedzin, kiełbasy, gorączkowych porządków. Ale dobrze nam razem.
Zjadamy niespieszne śniadanie, Małe z prawdziwym pietyzmem kosztuje każde źdźbło rzeżuchy, i sprawdza z niesłabnącą fascynacją, czy za pięćsetnym razem upuszczona łyżeczka też spadnie na podłogę. To dopiero sztuka uważności.
Idziemy na spacer. Jest mokro i robi się coraz zieleniej.
Wszystkiego dobrego!
druga fotka niesamowita :) super efekt
OdpowiedzUsuńfajne butki, drugie zdjęcie genialne :)
OdpowiedzUsuńZielono i bez śniegu! Nie to co u Nas :(
OdpowiedzUsuń