niedziela, 29 stycznia 2017

Nawet chcieć się nie chce dziś, czyli jak dodać sobie energii w zimie

 
jak wypocząć, uważność, brak energii

 Gdy rozbiera się choinkę i zdejmuje te wszystkie świąteczne ozdoby z domu, to ten moment się zbiega z takim niefajnym okresem zawieszenia.

To jest ten czas kiedy wyczerpują się do zera zapasy energii i słońca zgromadzone w lecie. Czas atakujących ciągle infekcji i braku sił by z nimi walczyć, czas zimna przenikającego do kości, ospałości, zmęczenia i górującej nad wszystkim potrzeby zawinięcia się w kocyk z czymś ciepłym do picia, oglądania dobry filmów i czytania rozbuchanych powieści przez najbliższy miesiąc.
Dopadło i mnie, mimo ostatnich zachwytów zimą i zimnem.
Nie chce mi się ćwiczyć, za to chce się jeść, i to najbardziej frytki, fondue i treściwe zupy, ze śmietaną. Albo ciasta, jeszcze ciepłe najlepiej, maślane.

wtorek, 17 stycznia 2017

Co robić w Lublinie zimą

Że Lublin w sezonie wiosenno - letnim jest super, pisałam wielokrotnie. Festiwale, ogródki, plenery i parki, jest różnorodnie i fajnie.
A co robić teraz, gdy rowery miejskie schowane, podobnie jak knajpiane ogródki i chęci do wyściubiania nosa z domu? Gdy noc zapada dwie chwile po śniadaniu, gdy zimny wiatr i śnieg przegania Tam, gdzie spokój jest święty,
No bo święci są pańscy
Szklanką ciepłej herbaty
Poczęstuje cię Pan.


piątek, 13 stycznia 2017

a jeśli zima to w śniegu cała

Nie jestem może jakimś największym na świcie fanem zimna, ale mimo wszystko powtarzam za klasykiem, że jak jest zima, to musi być zimno.
Ale tak naprawdę zimno, a nie jakieś bździawe okolice zera...

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Odpoczywalniowe przyjemności 2016




Robiłam kiedyś taki nieregularny cykl o moich przyjemnościach, momentach, rzeczach i przeżyciach, które sprawiły mi szczególną radość. Cykl zarzuciłam, a przecież nie jest tak, że miłe sprawy mnie w tym roku nie dotyczyły!

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Góry na Sylwestra. Reaktywacja


Tak bardzo się cieszę, że wróciliśmy w góry sylwestrowe. Nie tylko - choć to też - ze względu na fajny wyjazd w fajnym gronie, ale też na ten przełom roku, czas płynący w górach trochę inaczej i wspaniały dystans do świata jaki się w górach zyskuje.
To dobrze robi dla symbolicznych zamknięć i otwarć.