Dzień był przepiękny. Śnieg skrzył się w słońcu i chrupał przyjemnie pod stopami. Świat ubogi w kolory, za to pełen blasku i migotania, jasny i dostojny. Wiatr ucichł i, mimo tęgiego mrozu, miło spacerowaliśmy po zamarzniętym jeziorze.
A jak wspaniale smakowała potem gorąca czekolada z chili. I kolejne herbaty, z malinami, z porzeczkami lub z pomarańczą i imbirem. I sen jaki jest potem dobry i mocny.
Gorąca czekolada z chilli- muszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńjakie piękne zdjęcia i pięknie napisane:)
OdpowiedzUsuńjak przeczytałam "gorąca czekolada" to zupełnie zapomniałam o dzisiejszych obowiązkach, idę do kuchni przygotować to cudo!
OdpowiedzUsuńhehe, wspaniałą rzecz, zwłaszcza w taką pogodę:) Smacznego!
UsuńSuper! w błogosławionym stanie:)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło jak wypowiesz się o moich stylizacjach;). Pozdrawiam, lovagex3.blogspot.com