Spadały ostatnio gwiazdy. Leżeliśmy na wsi w ogrodzie i patrzyliśmy. Czas się jakoś powykrzywiał, leżeliśmy tak dlugo, chociaż może krótko, z takim widokiem trochę się zmienia perspektywa.
Mówię do gwiazd: — Cudowne,
nie śpieszcie się, przystańcie.
I stanęły pod oknem
jak wiejscy muzykanci.
Popatrzały ku sobie,
złotą brew zgięła jedna.
I zadźwięczał w ogrodzie
sierpnia kwartet, pieśń gwiezdna:
wsią błysnęło, kogutem,
tęczą, polem, obłokiem…
Polską wysoką nutę
gwiazdy grały wysokie
.
Posłuchaj tylko: ten szum, to noc tak płynie,
szeroka noc, gwiaździsta noc sierpniowa,
sierpniowy czas, sierpniowy wiatr w Szczecinie —
o, cóż za szczęście w tej godzinie
przez okno patrzeć w świat i kochać go od nowa.
Gwiazdy rzekły: — Spójrz, jak skrzy się
ta noc, więc będzie dzisiaj
pieśń o tej nocy jasnej,
która ma suknię modrą,
a urodę i mądrość
z ziemi czerpie;
nad nią srebrne obłoki,
przed nią zielonooki
tańczy sierpień.
przystanęły — w porządku. Muzykanci? To cóż?
Gwiazdy zawsze tak w sierpniu, na nowo.
Więc podszedłem do okna. W okno bił srebrny kurz
i otworzyłem okno na noc sierpniową.
I nagle wiatr mi okno
szerzej odemknął,
i nagle wiatr przeciągnął,
nagle ogród zaszumiał…
Ta noc się toczy kołem jak fortuna.
Ja słyszę ją, ty próżno mówisz: „Uśnij”.
Choć taka piękna jest, gdy schodzi ku nam,
ja wolę bizantyjski blask twoich zausznic.
Zasłoń mi noc, próżno się czas zmitręża.
Zasłoń mi noc, niech zejdzie sen jak chmura —
straszliwy jest urody świata ciężar,
nie dla mych rąk, nie dla mojego pióra.
Zasłoń mi noc swoją maleńką dłonią…
K.I.Galczyński
swietne buciki:D
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam tak apetycznych nóg!!!
OdpowiedzUsuńGdybym była facetem oglądałabym je długo i często!:):)