czwartek, 10 czerwca 2010
dreamcatcher
Legenda mówi, ze łapacze snów chroniły indiańskie dzieci przed złymi mocami. Wieszano je nad legowiskami, a utkana (ze zwierzęcych ścięgien) pajęczyna przepuszczała tylko dobre sny, natomiast złe zatrzymywane były na sieci i ginęły w świetle słonecznym.
Ja jestem chroniona także w dzień:)
W taki upał jest sennie, powolnie, trochę smutno, trochę magicznie.
"Sleep is coming over..."
sukienka - etam
buty - h&m
torebka - mango
łapacz snów - od męża:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładne buty :)
OdpowiedzUsuńwitaj!
OdpowiedzUsuńprzejrzałam i preczytałam wszytskie Twoje posty. Nie wiem jak to ując, ale bije od Ciebie naturalnosc, elegancja i piękno. Do tego masz świetny gust i wszytskie Twoje stylizacje mi się podbaja. Najbardziej te na rowerze bo to moja miłosc.
Pozwól ze dodam Cie do ulubionych :)
łapacz snów jest cudowny!
OdpowiedzUsuńsliczny ten naszyjnik!
OdpowiedzUsuńzdjęcia są super!
OdpowiedzUsuńlubię tu przebywać.
bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam łapacze snów :) ale takiego naszyjnego jeszcze nie widziałam :) zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne buty :)))))
OdpowiedzUsuń34 yrs old Software Engineer IV Randall Baines, hailing from Earlton enjoys watching movies like "Time That Remains, The" and Wood carving. Took a trip to Zollverein Coal Mine Industrial Complex in Essen and drives a Mustang. Nasza strona
OdpowiedzUsuń