niedziela, 26 kwietnia 2020
prawie całkiem zwyczajna wycieczka rowerowa
To był zwykły kwietniowy czwartek. Miły wiosenny dzień po prostu.
Niezwykłe w tym wszystkim jest to, że aktualnie zwykły, miły kwietniowy dzień, wiosenny dzień jakich dziesiątki było w ubiegłych latach staje się perełką do obracania w słońcu pod różnym kątem i schowania do szkatułki Wspomnień Bardzo Cennych.
środa, 15 kwietnia 2020
oda do lasu
Nie było tak źle do niedawna.
Lubimy ze sobą być wszyscy, do pracy zdalnej (z dziećmi, często chorymi u boku) jakoś się przyzwyczaiłam w ostatnich latach. Porządki wiosenne w tym roku okazały się naprawdę konkretne, książki się czytają, filmy oglądają i bywa naprawdę miło.
piątek, 3 kwietnia 2020
codzienność w kwarantannie
Moje średnie dziecko (niespełna sześcioletnie) napisało dziś list do swojej Pani z przedszkola. Prawdziwy list, nie maila. A w nim, poza standardowymi buziaczkami i serduszkami, biała krfinka na odporność dla Pani.
sobota, 7 marca 2020
w wiośnie nadzieja!
Pod koniec lutego, gdy przez brudne okna wpadły energiczne, przedwiosenne promienie słońca rozejrzałam się wokół siebie. Nie było pięknie.
niedziela, 23 lutego 2020
(nie)zimowe Podlasie na weekend
To był krótki wyjazd regeneracyjny po intensywnym i dość trudnym czasie.
Leśne królestwo jak zwykle zachwyciło totalnie, choć wyjazd był krótszy niż planowaliśmy. I mniej zimowy niż planowaliśmy.
Ale nawet ten lekko przedłużony weekend pełen spacerów dał radę, kurde, jak bardzo.
Wyjdę pewnie na egzaltowaną romantyczkę, ale puszcza wzrusza mnie do łez.
niedziela, 16 lutego 2020
36 zwykłych lat
Świta. Albo chcemy wierzyć że świta, bo o tej porze roku to jest najgłębsza i najbardziej senna część nocy. Zwlekam się z łóżka te pół godziny później niż on, tłumacząc się sama przed sobą tym, że statystycznie i sumarycznie i tak na pewno mniej śpię.
Nieletni śpią jak anioły.
Nieletni śpią jak anioły.
piątek, 24 stycznia 2020
nowy rok w Bieszczadach
Tym razem to nie był Sylwester, ale pierwsze dni nowego roku, ale kto by się przejmował numerkami. Najważniejsze było zachowane. Góry ( Bieszczady), wędrowanie, doborowe towarzystwo, tradycyjna medytacja kroków, chwile na rozmyślania i podsumowania. Do tego piękna, klimatyczna chata i nawet trochę nart.
Subskrybuj:
Posty (Atom)