środa, 25 marca 2015
O chlebie
Chleb. Coś najprostszego na świecie. Mąka, woda, drożdże, sól. I czas.
Chleb z masłem i dojrzałym pomidorem, posypany grubą solą morską. Chleb maczany w oliwie z oliwek. Albo w oleju lnianym. Chleb z hummusem i kiełkami. Albo z pastą z zielonego groszku. Chleb z twarogiem i miodem. Chleb z masłem orzechowym i dżemem. Chleb, chleb.
piątek, 20 marca 2015
Podróże Józefa
Pozostając jednak w klimacie podróżniczym, chciałabym pokazać Wam trochę Józefa w Podróży.
poniedziałek, 9 marca 2015
Ask the Mountains
W Lyonie, wygląda na to, że wiosna mości się na dobre. Nadeszła ze swoimi kwiatkami na coraz zieleńszych trawnikach, zapachem ziemi i fiołków, śpiewem ptaków.
wtorek, 24 lutego 2015
mniej
Parę dni temu zaczął się Wielki Post. Trochę niewygodny, nieciekawy, bardzo nieatrakcyjny marketingowo okres, w dzisiejszym laickim i konsumpcyjnym świecie. W czasach, kiedy nie chcemy sobie niczego odmawiać, kiedy wszystko nam się należy, i to natychmiast, "jesteśmy tego warci", nie mamy czasu czekać, nie chcemy się wysilać.
wtorek, 17 lutego 2015
upon the swing
Dzieci, jak to zwykle w weekend, obudziły się o świcie, jak skowronki,
gotowe do podboju świata, dobierania się do routera, zjadania
książeczek, pierwszych prób podbierania kosmetyków mamy (to młodsza) oraz
układania puzzli o porach roku, jeżdżenia na czołgu (paczka pampersów),
twórczości artystycznej (to starszak). Za nic miały walentynki w dniu
poprzednim, oraz urodziny rodzicielki.
Wzięliśmy towarzystwo do łóżka, licząc naiwnie na uszczknięcie jeszcze pół
minutki półsnu... Cóż z tego, kiedy trzeba było przynosić daktylki (na poranny
Wielki Głód) oraz picie, odsikiwać, przytulać, pilnować, żeby kokosząca się
młodzież nie spadła z łóżka, wyjmować z buzi nielegalne przedmioty w funkcji
gryzaka, robić zjeżdżalnie z nóg... Itd.
poniedziałek, 9 lutego 2015
Musée des Confluences
Kolejne muzeum.
Tym razem powstałe niedawno, Musée des Confluences. Muzeum, którego sam budynek jest wydarzeniem. Zaprojektowany przez austriacką agencję Coop Himmelb(l)au Wolf D. Prix &Partner, futurystyczny budynek z betonu, szkła i metalu, może się podobać lub nie, ale z pewnością robi duże wrażenie.
poniedziałek, 2 lutego 2015
C'est chaud, le vin chaud!
Klimacik może trochę grudniowy, przedświąteczny...ale z pewnością umilający zimne dni (które, miejmy nadzieję, mają się ku końcowi).
Umilający, rozgrzewający, zdecydowanie poprawiający buro-zimowy nastrój... grzaniec!
Umilający, rozgrzewający, zdecydowanie poprawiający buro-zimowy nastrój... grzaniec!
Subskrybuj:
Posty (Atom)