czwartek, 30 kwietnia 2015

rower to jest świat


Pierwsza w tym sezonie trochę dalsza wycieczka rowerowa.

Nic spektakularnego może, bo niedalekie jezioro, ale przyznać trzeba, że okoliczności przyrody mocno podkręciły wrażenia iście letnią temperaturą, wszechobecną soczystą zielenią, trelami i tym wszystkim co tak cudownie działa na poczucie szczęścia wiosną.

A do tego miła dla wszystkich odmiana krajobrazu, mnóstwo fascynujących aktywności dla nieletnich i co za tym idzie chwile ciszy i relaksu dla dużych.
 









3 komentarze:

  1. Już nie mogę się doczekać, kiedy mój Bąbel podrośnie i będzie mógł dosiąść jakiś pojazd... Tak mi brakuje roweru:) A jakoś nie jestem przekonana do montowania krzesełka na bagażniku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od siebie baaardzo polecam przyczepkę. Tutaj o niej pisałam dokładnie, dużo jej zresztą widać pod tagiem "rower z dzieckiem" :)

      Usuń
  2. Przyjemna letnia atmosfera panuje na Waszych zdjęciach :).
    P.S. Marzą mi się jeszcze Mazury na rowerach :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!