Zamęt związany z przeprowadzką i deszczowa pogoda nie sprzyjały rowerowaniu. Ale za to ostatnio udało nam się wybrać na miłą przejażdżkę nad pobliskie jezioro.
Drogę umilały nam okoliczności przyrody, to bardzo ładny fragment via rhona, pełny drzew, śpiewu ptaków, sąsiadujący z mile orzeźwiającą wiatrem rzeką.
Z tego wszystkiego zapomnieliśmy o wodnych akcesoriach dla nas i młodzieży. Młodzieży zresztą to nie obeszło specjalnie i korzystała z wody na golasa, a wytarta została pieluchą tetrową pożyczoną od siostry. Nam pozostało moczenie nóg i tęskne spoglądanie w migoczącą toń.
zdjęcie ze stópkami rozczulające! i w 'naszym' ubranku w łączkę :)
OdpowiedzUsuńbo stópki w ogóle sa rozczulające:) A wdzianko w łączkę jest rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sukienka!
OdpowiedzUsuń