Nikt, jak Leśmian nie potrafi słowami oddać zmysłowości lata.
Sama jestem tą zmysłowością zauroczona, uwielbiam lato właśnie ze względu na to bombardowanie zapachami, smakami i fakturami, a leśmianowe potoczyste słownictwo, skojarzenia, czuła jego
spojrzystość zachwyca mnie szczególnie.
I nawet upał, czy duszność letnia przedburzowa, lepkość poowocowa,
żuki kosmate i
złachmanione pajęczyny mają w sobie poezję, masę upojnego piękna i erotyzmu.