Generalnie, sposoby na upał w ciąży są podobne jak te na upał w ogóle. Tylko bardziej. Bo upał w ciąży też odczuwa się bardziej, i szybciej, i skutki też poważniejsze.
Idealnie spędzona letnia spiekota w ciąży to miły plener z jakimś przyjemnym jeziorkiem/basenem, orzeźwiające napoje, hamak i brak kilkulatków pod opieką. Ale warunki nie zawsze są tak idealne jak byśmy chcieli, dlatego trzeba robić tyle, ile się da.
Zacznę od tego, że, chociaż z kilkulatkami obecnymi i z intensywną dość ostatnio fazą na mamę, dbamy o to by maksymalnie dużo czasu spędzać w plenerze, za miastem, nad wodą. Zdecydowanie, trawa i cień drzew sprawdzają się lepiej niż nagrzane mury, i dzieciaki w takich warunkach też zdecydowanie łaskawsze.
Co jeszcze jako tako mi pomaga w upalnej końcówce tej ciąży?
Letnie napoje ciążowe
Przede wszystkim, dużo piję. Piję wodę, wodę z miętą, wodę z limonką lub cytryną, itd. Czasem do wody dodaję parę ziarenek soli morskiej, nie za dużo, po to, żeby woda została dłużej w organizmie. Do tego ziółka - liście malin, czystek, melisa, pokrzywa - przy czym zwracam uwagę na to, że wiele ziół ma działanie moczopędne, więc nienawadniające (ale za to wspaniale zapobiegające puchnięciu). W upały bardzo mi też pasuje zielona herbata z pigwą, pita na zimno, i zimna maślanka. Nawadniam się też wodnistymi owocami i warzywami, typu melon, arbuz albo ogórki.Co jeść w ciąży w upał
O jedzeniu na upały już pisałam, w ciąży sprawa wygląda o podobnie. Pomidory, ogórki, bób, fasolka, cukinia, w sałatkowych wersjach i połączeniach najróżniejszych, chętnie z różnymi serkami dla większej treściwości. Z miętą, kolendrą, czy pietruszką, często z dodatkiem cytryny lub limonki. Tradycyjne i nietradycyjne chłodniki.Guacamole, omnomnom |
Jak się ubierać w ciąży latem
Ciąża latem to oczywiście opuchnięte palce, pocące się podbiuście-nadbrzusze i kondycja gruźlika, ale letnie moda w ciąży to też duża wygoda w ubieraniu się. Zauważyłyście pewnie, że ja stawiam na sukienki. Jak chyba większości, szkoda mi pieniędzy na specjalną ciążową garderobę, dlatego zaopatrzyłam się w całkiem pokaźną ilość luźnych, przewiewnych sukienek w lumpeksach i one są teraz zdecydowaną podstawą mojego ubierania się. Bardzo polecam ten system, sukienek nadających się na ciążę jest w ciuchlandach naprawdę sporo. Moimi kryteriami były: przewiewny materiał (bawełna, wiskoza, len), i odpowiedni krój mieszczący brzuch, czyli odcięcie pod biustem, albo kształt litery A. Mam też parę typowo ciążowych ciuchów, kupionych w h&m lub zalando - czyli kilka t-shirtów (na pewnym etapie zwykłe, nawet dłuższe koszulki przestają dawać radę i robią efekt namiotu/beczki albo odsłoniętej dolnej części brzucha, no i spodnie, krótkie spodenki i legginsy.Do tego wygodne buty, czyli skórzane sandałki lub espadryle.
I jeszcze mój sposób, żeby pod koniec ciąży uniknąć wyglądania jak Jabba. Odsłaniam to, co pozostało szczupłe: czyli szyję, nadgarstki, kostki - zakładam większy dekolt, podwijam nogawki i rękawy, upinam włosy do góry.
Ruch i pozycje
Gdy mam możliwość, leżę. Gdy siadam, wyciągam nogi. Gdy mogę, podnoszę nogi do góry. Gdy stoję, ruszam biodrami. Kręcę głową, rękami, stopami, biodrami. Robię kocie grzbiety, jogińskiego psa z głową w dół i chodzę na czworaka. To pomaga na krążenie, na zastanie, na bolące plecy i na puchnięcie.Zawsze mam też przy sobie wodę termalną w sprayu. Staram się nie nadwyrężać, unikam słońca między 11 a 16. Wiatrak jest naszym ukochanym domownikiem.
Prawda jest taka, że zmęczone upałem dzieci zdecydowanie nie pomagają zmęczonej upałem ciężarnej matce |
Dorzuciłybyście coś?
hahaha nieodniose sie czy twoje metody pomagaja
OdpowiedzUsuńwizualnie i ciuchowo latwiej latem
moje rozwiazania byly przed falami upalow -maj i czerwiec
bardziej musialam sobie radzic z tematem jak radzic sobie z noworodkiem w upaly ;)
wygladasz oblednie
no tak, z noworodkiem w upały to też wyzwanie;)
Usuńdziękuję:)
Kiedy w tym roku upał zaczął dawać mi się we znaki przypomniałam sobie jak to było tuż przed porodem rok temu.I jakoś tak od razu chłodniej i mniej przeszkadzająco się zrobiło ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby było Ci jak najchłodniej i najlżej !
Czyli mówisz, że za rok będzie łatwiej, na zasadzie porównania;)
UsuńMyślę, że powinnaś napisać poradnik w wydaniu kieszonkowym - jak przeżyć ciąże w różnych porach roku. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, krótko i bardzo rzeczowo. Ja dopiero subtelnie interesuje się tym tematem, nie mam dzieci.
Haha, moje doświadczenie jeszcze niepełne na taki poradnik, jeszcze końcówki ciąży jesienią i zimą mi zostały:D
Usuńa co powiesz na delikatny domowy nawiew? Jakiś wiatraczek na przykład.
OdpowiedzUsuńWiatraczek tak tak, wspomniałam o tym na końcu:)
UsuńJejku, przepięknie wyglądasz! U mnie dzisiaj znacznie chłodniej, więc mam nadzieję, że i u Ciebie pogoda trochę odpuszcza. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!! U nas też się ochłodziło zdecydowanie!
UsuńZosię urodziłam we wrześniu, więc tematyka jest mi bardzo dobrze znana :)!!! Lato 2012 było wyjątkowo upalne :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)!!!
Pamiętam lato 2012, mieliśmy wtedy niemowlaczka;)
Usuńw białej sukience i oksach wymiatasz:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWitam. Troche nie na temat, ale chcialabym zapytac co podajesz maluchom na odporność? Wiem że nie ma cudownego leku, ale pamiętam że pisałaś kiedyś o bardziej naturalnych metodach... coś o balsamie jerozolimskim? Bo idzie jesień a tego się boje.... z góry dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńTeraz wzmacniamy odporność trochę przy okazji, hartujemy i ruszamy się na świeżym powietrzu i jemy masy owoców i warzyw. Pisałam o tym w tym poście: http://odpoczywalnia.blogspot.com/2016/08/zwiekszenie-odpornosci-u-dzieci-czas.html
UsuńCzas jesienny to więcej "suplementów", czyli syrop z cebuli, sok z kiszonych buraków i kapusty, olej lniany, i wciąż dużo ruchu. Tu post: http://odpoczywalnia.blogspot.com/2016/10/jak-wzmocnic-odpornosc-dzieci-odsona.html
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i pozdrawiam.
UsuńPS. Zazdroszczę trzeciej pociechy, ja chciałabym ale boje się że przy moich łobuzach nie dam rady.
Aha, balsam jerozolimski tez podawaliśmy :) Ciężko mi mówić o jego skuteczności, ale jako jednen z wielu sposobów i działań sprawdził się;)
UsuńA co do trzeciej pociechy, ja tez się czasem boje że nie dam rady;)
Ojej, jakie sliczne zdjecia! przeszlam przez "lato stulecia" w ciazy, we Wloszech (w odleglym roku 2003)... ciezka sprawa! Z pewnoscia, nie do przecenienia jest upinanie wysoko wlosow i jak najwiecej morza :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOj tak, żałuję, że morze tak daleko!
Pięknie wyglądasz w ciąży. A ja mam nadzieję za jakiś czas pisać do Ciebie po więcej porad;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńUważam, że będąc w ciąży ubrania które nosimy muszą być przede wszystkim wygodne. To samo zresztą tyczy się obuwia. Ja w czasie ciąży stawiałam przede wszystkim na obuwie sportowe. Miejsc, w których można je zamówić nie brakuje. To: https://butymodne.pl/pozostale-klapki-damskie-c19915.html jest jednym z nich.
OdpowiedzUsuńNajlepsza opcja to klimatyzacja i siedzenie w domu
OdpowiedzUsuń36 year-old Quality Control Specialist Arthur Durrance, hailing from Cookshire enjoys watching movies like "Craigslist Killer, The " and Lapidary. Took a trip to Birthplace of Jesus: Church of the Nativity and the Pilgrimage Route and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. zerknij na ta strone
OdpowiedzUsuń