Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 września 2017

Hello, world #3


Ciągle jeszcze nie do końca mogę w to uwierzyć, ale Jest!
Witaj, Synku, witaj na świecie. Świecie, bądź dobry dla niego.

środa, 23 sierpnia 2017

Dzikie Dzieci czyli pochwała wsi

 
wakacje na wsi, integracja sensoryczna, radosne dzieciństwo


Zdejmują buty już w samochodzie. Wysiadają na bosaka i biegną. Zanim my dojdziemy z licznymi naszymi torbami do domu i wejdziemy do ogrodu, oni już malowniczo ubrudzeni w samych gaciach zbierają borówki, maliny, albo obserwują robaczki.

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

bumerang

kreskówki na dobranoc, plusz do snu
nim wstanę wrócisz już
pokażesz mi kolory, ślady chmur
przestanę płakać, znów
powtarzasz, że detale ważne są
z nich składam świat
jedną ręką łapiąc twoją
czasem martwisz się,
że dorosnę za moment

piątek, 9 grudnia 2016

Migotanie, blaski i dzwoneczki

Zaczął się z przytupem, cały ten czas dzwoneczków, światełek, i hohoho-czy-są-tu-grzeczne-dzieci. Czas tego wymiętolonego, sponiewieranego wciskaniem wszędzie ducha świąt.

niedziela, 21 sierpnia 2016

zwiększenie odporności u dzieci, czas start!


Choroby u dzieci to stan zarówno normalny, jak i stresujący.
Temat, o którym z ulgą zapominamy w lecie. Jaki rodzic tego nie zna, te przekładane spotkania ze znajomymi, którzy też mają dzieci przez kolejne tygodnie, bo co chwilę któreś jest chore. Te gluty i gorączki, wsłuchiwanie się w nocny kaszel - oby-nie-oskrzela, ten alarm w głowie na każde "mamo boli mnie ucho", na każda nadprogramową drzemkę, większą bladość i na każda podejrzaną krostkę czy rzadszą kupkę.

piątek, 8 lipca 2016

Czy warto decydować się na drugie dziecko z małą różnicą wieku

Dwoje ludzi o wzroście w okolicach metra przeprowadzało skomplikowane wymiany swoich dóbr. "Isklo, czy pozyczysz mi tą książeczkę, a ja ci dam ten samochód?" "Maś" "Dziękuję" "Płosie". I wyszli do swojego pokoju, zostawiając rodziców na podłodze w poszukiwaniu szczęk.

niedziela, 3 lipca 2016

Jaki rowerek biegowy

Że nasze dzieci będą mieć rowerki biegowe wiedziałam zanim byłam w ciąży z pierwszym. Odkąd zobaczyłam je po raz pierwszy, uznałam za genialny wynalazek. Jeśli zaglądacie tu regularnie, wiecie, że rowery lubimy bardzo. Chcieliśmy pasją zarazić potomstwo, i właśnie biegówka wydawała nam się najlepszą opcja.

czwartek, 26 maja 2016

środa, 18 maja 2016

sleepwalking back again

Nostalgia, nostalgia, nostalgia.
Jednym z pierwszych objawów dorosłości jest zauważenie młodszych pokoleń i stwierdzenie, że za naszych czasów było lepiej. Od jakiegoś czasu krążą po internetach różne teksty, memy i obrazki pisane przez i skierowane do ludzi urodzonych w latach 80. O tym, jakie mieliśmy szczęśliwe dzieciństwo. Bezpretensjonalne, bezproblemowe, piękne. A dzisiejsze dzieci generalnie nie podnoszą wzroku znad komputera, są grube, sfrustrowane, nieszczęśliwe i zagubione w wirtualnym świecie.

środa, 9 marca 2016

cierpienia młodego rodzica, czyli o wychowaniu


Kiedy byłam najlepszym rodzicem świata, czyli zanim przyszły na świat moje dzieci, bardzo się dziwiłam młodym mamom i tatom narzekającym, ze wychowanie dzieci jest trudne. 

poniedziałek, 8 lutego 2016

Trudne strony podróżowania z dziećmi


Nie był to dla mnie przyjemny tydzień, chorujące potomstwo stłoczone w czterech kątach, z dnia na dzień bardziej zmęczone infekcją (szczęśliwie dość łagodną) i w związku z tym rozmarudzone, i ja, z dnia na dzień bardziej zmęczona potomstwem i naprzemiennymi fochami, jękami, smuteczkami i kłótniami. Wisienką na torcie był weekend, gdy do towarzystwa zadżumionych dołączył mąż.
A liczyłam na jakąś wycieczkę.

środa, 20 stycznia 2016

Spacery zimowe


Zima zima, zaśnieżyło, korzystamy.
Dziadzia przywiózł nasze prehistoryczne sanki, w pełni sprawne, dzieciaki poznają wreszcie co to jest.

czwartek, 31 grudnia 2015

rodzinnie


Zajrzałam wczoraj wieczorem do dzieci. Mała Iskra* jak zawsze rozkopana, z rozwichrzonym włosem, z trzema obowiązkowymi przytulankami wymownie rozrzuconymi wokół, śpi, Królowa Życia. Mały Wilczek* wtulony w Tygryska i Koziołka, zakopany w kołdrze samochodzikowej, jak zawsze na boku, oddycha spokojnie, oczka ma zamknięte z tymi obłędnymi rzęsami.
Śpią. Śpią. Zdrowi, szczęśliwi, otuleni miłością.

wtorek, 22 grudnia 2015

coraz bliżej, coraz bliżej



Pierwsze Święta w Polsce od trzech lat, i we własnym domu. Co prawda brak śniegu psuje trochę klimacik (moje biedne dzieci, poza tą wycieczką w góry, śniegu nie widziały), ale jest dobrze.

poniedziałek, 23 listopada 2015

easy like sunday morning


W weekendach uwielbiam poranki.Miłe, rodzinne, niespieszne poranki, dają dobrą energię na cały dzień. Takie wicie, w stylu slow.

środa, 1 lipca 2015

Czy warto brać dzieci na imprezę muzyczną?


W prehistorycznych czasach bez dzieci uwielbialiśmy koncerty i festiwale muzyczne (na jednym z takich festiwali zostaliśmy parą...13 lat temu:) )
Ale odkąd mieszkamy we Francji  i nie mamy komu podrzucić drobiazgu, ta przyjemność nas omija. Odpuściliśmy temat.
Za sprawą jednak dwóch wydarzeń z ostatnich tygodni sytuacja ciut się poprawiła - na tyle tylko żeby przypomnieć sobie to wspaniałe uczucie słuchania muzyki na żywo. I żeby zatęsknić mocno.

piątek, 26 czerwca 2015

6 rzeczy, które docenia się bardziej będąc rodzicem



Wiadomo, ze bycie rodzicem zdecydowanie zmienia postrzeganie świata, i otwiera nowy rozdział w życiu. Nowe życie, nowy człowiek, nowe umiejętności do wpisania w cv.
Ale okazuje się tez, ze jest  szereg spraw, których nie docenilibyśmy, czy wręcz nie zauważyli, gdyby nie dzieci.

niedziela, 17 maja 2015

time of glimmers


Wiadomo, że bycie rodzicem, bywa męczące, wkurzające, frustrujące.
Że dni są monotonne, że wiecznie trzeba robić pranie/składać wyschnięte rzeczy/zbierać brudy z podłogi, że człowiek ciągle się potyka o samochodziki, następuje na klocki, wchodzi skarpetką w rozlane picie, że słyszy bez ustanku płacze / piski / jęki /mamowaaaaaaanie.

poniedziałek, 11 maja 2015

moda kury domowej


Tak się złożyło, że moja potrzeba budowania rozsądnej, dobrej jakościowo i "mojej estetycznie" garderoby zbiegła się z macierzyństwem.

Co sprawiło, że na wizję tego, jak chciałabym wyglądać, duży wpływ ma moje nieletnie towarzystwo. A rozważania, jak się ubierać po domu zdominowała wygoda. I praktyczność.

poniedziałek, 26 stycznia 2015

in a new euphony


 Ostatnio zdałam sobie sprawę, że mimo deklarowanego rozkoszowania się teraźniejszością i zachwytu codziennością, często jest tak, że codzienność mnie nudzi a od teraźniejszości uciekam.