wtorek, 21 lipca 2015

There's a hill in the sunlight


Jeszcze. Lyon, spacery, zachwyty.

Chciałabym pokazać Wam dzisiaj jeszcze jeden niewielki park - na zboczu góry Fourvière. Zawsze wjeżdżamy na górę zabytkowym tramwajem - funiculaire, oglądamy sobie Lyon z wysoka, a schodzimy właśnie tamtędy.  Parc des Hauteurs. Stanowi go przyjemny trawersik, miłe, zacienione placyki z ławkami, gdzieniegdzie rzeźby i fontanny, rozarium.
Bardzo romantyczne miejsce, idealne na popołudniowy spacer. Promienie słońca przeświecają czasem przez liście, oczy odpoczywają wśród tej zacienionej zieleni, śpiewają ptaki, jest trochę tajemniczo i bardzo klimatycznie.











Gdy wychodzi się z parku, trafiamy na stare miasto - objęte patronatem Unesco, przepiękne, rozległe, pełne przepięknych dziedzińców, z klimatycznymi zewnętrznymi klatkami schodowymi, z charakterystycznymi okiennicami. W sumie, co dziwne, mało Wam architektury starego miasta dotychczas pokazałam. Niniejszym nadrabiam:)

Katedra Saint Jean.

Witrażowa gra świateł w środku, uwielbiam.


Podwórze (dziedziniec?) w jednej z kamienic.

Szalenie podobają mi się te okna.

Rue Juiverie. Jedna z najstarszych ulic, zamieszkała początkowo przez społeczność Żydowską (stąd nazwa), do 1394, gdy dekretem króla Karola VI, Żydzi zostali wygnani z Francji.

Ładnie, co?

19 komentarzy:

  1. Nie tylko ładnie, jest przepięknie! Park mnie zachwyca, takie miejsca z duszą zawsze mnie przyciagały :) Katedra Saint Jean z tej perspektywy przypomina mi katedrę w Spoleto we Włoszech. Napawaj nas tym pięknem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam nigdy w Spoleto, nie kojarzę tej katedry:)
      Z przyjemnością napawam:D

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia :) Park bardzo przyjemny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, klimatyczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny klimat mają te zdjęcia:) Ten park robi wrażenie:) Bosko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ tam pięknie! Może nie w tym roku, ale kiedyś na pewno odwiedzę Lyon <3
    A Terry Pratchett to jeden z moich najulubieńszych autorów książek, czytam go już od 6-7 lat i polecam innym kiedy tylko mam okazję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam polecam odwiedzić. Piękne miasto i idealna baza wypadowa do poznawania Francji tej niefasadowej, od środka. A do tego z Krakowa są tanie loty easyjetem.
      Pratchetta też uwielbiam:)

      Usuń
  6. Oj, bardzo dobrze pamiętam te ścieżki i ten park. Miło wspominam tamte chwile, gdy się wchodziło na piechotę by napić się zimnego piFka na samej górze. Wielkie dzięki za te foty, cieszą się normalnie moje oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemność po mojej stronie:) Piwko w domu pielgrzyma? :)

      Usuń
    2. To były biedne lata za małolata bez pieniędzy, ale PiFko było zawsze z nami tyle, że w plecaku.

      Usuń
  7. Sliczne miasto sliczny park. Az czuje ten chlod w cieniu i powiew wiatru;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Że też chce się Wam wracać.. :)
    Chociaż pocieszam się, że w Lublinie robiłaś równie zachwycające zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Agata, chcemy i trochę nie chcemy też, będzie post cały o tym;) A Lublin (i okolice) bardzo fotogeniczny jest!

      Usuń
  9. Koniecznie muszę odwiedzić Lyon!!!! Piękne miasto!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za widoki! Chciałabym się tam choć raz znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!