Październik jest dobroduszny i hojny. Rozrzutnie szasta kolorami, każe pławić się w blasku babiego lata, pomarańczu i czerwieni. A słońce podbija wrażenia i człowiek szurający w tych barwnych dywanach ma wrażenie jakiejś kąpieli w złocie.
piątek, 20 października 2017
wtorek, 17 października 2017
spacerologia z chustą
Za krótkie są dni ostatnio. I nie chodzi nawet o to, że ciemno robi się już dramatycznie wcześnie.
To raczej to, jak szybko mi one mijają.
To raczej to, jak szybko mi one mijają.
piątek, 6 października 2017
Połóg, czyli prażone jabłka z cynamonem
Minęły dwa tygodnie. Dwa tygodnie nowej, dość oszałamiającej rzeczywistości. Dwa tygodnie pachnące noworodkiem i prażonymi jabłkami z cynamonem.
poniedziałek, 25 września 2017
Hello, world #3
Ciągle jeszcze nie do końca mogę w to uwierzyć, ale Jest!
Witaj, Synku, witaj na świecie. Świecie, bądź dobry dla niego.
poniedziałek, 11 września 2017
wycieczka do Janowca
To prawdopodobnie nasza ostatnia wycieczka we czworo. Sama jestem ciekawa, kiedy ruszymy w drogę w nowym składzie...
poniedziałek, 4 września 2017
przyjemności letnie
To lato jest dla mnie dość wyjątkowe. Nie zawsze jest tak, że lato, początkowo wyjątkowo zimne, potem wyjątkowo gorące spędza się w końcówce ciąży, w towarzystwie dwóch intensywnych przedszkolaków. To te czynniki które sprawiają, że wiele przyjemności wakacyjnych jest ograniczonych, bądź uniemożliwionych totalnie.
Ale, w gruncie rzeczy, całkiem nam było dobrze razem, zobaczcie.
Etykiety:
aktywnie z dziećmi,
Bieszczady z dziećmi,
dzieciństwo unplugged,
las,
lato,
lubelszczyzna,
Lublin,
podróże i wycieczki,
podsumowania,
przyjemności,
Roztocze,
w ciąży
wtorek, 29 sierpnia 2017
gdy słońce blednie a ogród lśni
Ostatnie dni sierpnia pachną jabłkami, spłowiałym słońcem i skoszonym zbożem. A my odbywamy miłe, nieduże wycieczki, ostatnie w te wakacje i w tym składzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)