Ostatnie dni sierpnia pachną jabłkami, spłowiałym słońcem i skoszonym zbożem. A my odbywamy miłe, nieduże wycieczki, ostatnie w te wakacje i w tym składzie.
wtorek, 29 sierpnia 2017
gdy słońce blednie a ogród lśni
Ostatnie dni sierpnia pachną jabłkami, spłowiałym słońcem i skoszonym zbożem. A my odbywamy miłe, nieduże wycieczki, ostatnie w te wakacje i w tym składzie.
środa, 23 sierpnia 2017
Dzikie Dzieci czyli pochwała wsi
Zdejmują buty już w samochodzie. Wysiadają na bosaka i biegną. Zanim my dojdziemy z licznymi naszymi torbami do domu i wejdziemy do ogrodu, oni już malowniczo ubrudzeni w samych gaciach zbierają borówki, maliny, albo obserwują robaczki.
czwartek, 17 sierpnia 2017
jak przetrwać upał w ciąży i letnia moda ciążowa
Generalnie, sposoby na upał w ciąży są podobne jak te na upał w ogóle. Tylko bardziej. Bo upał w ciąży też odczuwa się bardziej, i szybciej, i skutki też poważniejsze.
Idealnie spędzona letnia spiekota w ciąży to miły plener z jakimś przyjemnym jeziorkiem/basenem, orzeźwiające napoje, hamak i brak kilkulatków pod opieką. Ale warunki nie zawsze są tak idealne jak byśmy chcieli, dlatego trzeba robić tyle, ile się da.
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Lublin 700
Lublin w tym roku świętuje okrągłe urodziny. 700 lat temu Władysław Łokietek nadał miastu prawa magdeburskie i tym samym wprowadził je do grona liczących się europejskich ośrodków.
Trochę się z tej okazji u jubilata dzieje. Tradycyjne, cykliczne wydarzenia są nieco bardziej okazałe, są też imprezy specjalne z tej okazji.
Trochę się z tej okazji u jubilata dzieje. Tradycyjne, cykliczne wydarzenia są nieco bardziej okazałe, są też imprezy specjalne z tej okazji.
wtorek, 8 sierpnia 2017
Upał. Kazimierz. Powolność.
Plaża nad Wisłą w Kazimierzu Dolnym w upalny sierpniowy dzień staje się powoli naszą miłą, tylko-we-dwoje tradycją.
poniedziałek, 31 lipca 2017
Baśniowa Suwalszczyzna na wakacje
Miało być raczej dziko, leśnie i klimatycznie. Z wodą za to raczej bez ludzi. I raczej nie najdalej, z wiadomych, okrągłych względów.
Padło na Suwalszczyznę. Baśniową Suwalszczyznę, zieloną, łagodnie pagórzastą, przetykaną jeziorkami i krętymi rzekami. Na bazę wybraliśmy przepiękne miejsce, biwak w środku lasu, nad idealnie okrągłym, cudownie przezroczystym, małym jeziorkiem.
Etykiety:
aktywnie z dziećmi,
biwak,
dzieciństwo unplugged,
namiot z dziećmi,
pasja,
podróże i wycieczki,
podróżowanie z dzieckiem,
Suwalszczyzna,
w ciąży
sobota, 15 lipca 2017
Jak zmotywować dzieci do chodzenia po górach
Góry są naszą częścią od zawsze. Najpierw jeździliśmy we dwoje, potem doszedł Wilczek - w chuście
a potem w nosidle. Gdy dzieci zrobiło się dwoje, zrezygnowaliśmy z
targania na plecach namiotu na rzecz dwóch nosideł.
Trochę wyzwań i zmian organizacyjno - logistycznych, ale esencja pozostała ta sama. My i góry, szlak, przestrzeń, wędrówka. Bez potrzeby dodatkowych urozmaiceń.
Maluchy chłonęły sobie i nasiąkały, trochę mimochodem, poglądem, że góry są wspaniałe same w sobie i nie potrzeba ich dodatkowo uatrakcyjniać.
Trochę wyzwań i zmian organizacyjno - logistycznych, ale esencja pozostała ta sama. My i góry, szlak, przestrzeń, wędrówka. Bez potrzeby dodatkowych urozmaiceń.
Maluchy chłonęły sobie i nasiąkały, trochę mimochodem, poglądem, że góry są wspaniałe same w sobie i nie potrzeba ich dodatkowo uatrakcyjniać.
czwartek, 6 lipca 2017
Sielskość
Gdy byłam mała, znałam na pamięć całe fragmenty "Dzieci z Bullerbyn". Uwielbiałam tę książkę i tę malowniczą grupkę dzieciaków i strasznie im zazdrościłam. Sama, nie mając żadnej rodziny na wsi nie mogłam tworzyć tych klimatycznych wiejskich wspomnień.
poniedziałek, 26 czerwca 2017
momenty
gdy budzę się nad ranem i stwierdzam, że zostało jeszcze trochę snu
gdy wchodzę zmęczona po całym dniu w pracy, a w domu jest posprzątane
gdy ładnie się ułożą włosy
gdy wszyscy już śpią, a ja robię mały obchód, słucham oddechów, przykrywam dzieci i kładę się do męża
kiedy słyszę z dziecięcego pokoju odgłosy wspólnej zabawy
czwartek, 22 czerwca 2017
czego nie wolno w ciąży?
Zaczyna się od tych słynnych dwóch kresek. I pierwszej paniki, bo przecież dwa dni temu ta impreza! Z alkoholem! Co to będzie.
poniedziałek, 19 czerwca 2017
pszczoły w mieście
"A tu, moje dzieci jest granica państwa - opowiadam w górach, przy słupku granicznym polsko-słowackim. Zobaczcie, po tej stronie słupka jestem w Polsce, a po tej drugiej już na Słowacji! " - dodaję, pamiętając o wielkiej fascynacji "Mapami" Mizielińskich.
piątek, 16 czerwca 2017
miastoczasoprzestrzeń czyli noc kultury 2017
Tłumy, tłumy, tłumy. I fantastyczne instalacje, niektóre mocno przypominały mi Święto Światła w Lyonie. I Kev Fox i Smolik na świetnym koncercie.
Tak w dużym skrócie wyglądała nasza tegoroczna Noc Kultury.
Zobaczcie sami, nie będę się dziś rozgadywać.
Tak w dużym skrócie wyglądała nasza tegoroczna Noc Kultury.
Zobaczcie sami, nie będę się dziś rozgadywać.
piątek, 9 czerwca 2017
sobota, 3 czerwca 2017
W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom. Beskid Niski z dziećmi.
Tak bardzo czekałam na ten wyjazd, że aż momentami się bałam, że się rozczaruję.
Planowaliśmy klasyczną majówkę, ale cudownie wyszło, że nie wyszło. Przesunęliśmy ją o dwa tygodnie w czasie i o co najmniej dwa miesiące w temperaturze.
Beskid Niski.
Uwielbiam te niespektakularne góry, które przytulają duszę, głaszczą serce, uspokajają głowę.
Etykiety:
aktywnie z dziećmi,
Beskid Niski,
dzieciństwo unplugged,
góry,
góry z dzieckiem,
pasja,
podróże i wycieczki,
podróżowanie z dzieckiem,
w ciąży
niedziela, 28 maja 2017
Jak odpocząć gdy na nic nie ma czasu
Jak odpoczywać, to takie pytanie które sobie zadaję od tej zimy. Zaszły wtedy u mnie spore zmiany, które - choć dały masę radości i satysfakcji, nie sprzyjały relaksowi. Zaczęłam wtedy nową pracę, na etacie (bardzo ciekawą i satysfakcjonującą, ale też pełną wyzwań i jak każda nowa praca wymagającą nauki i wdrażania się) a także zmagałam się z mdłościami i sennością kolejnej ciąży.
Nie zmieniło się za to to, że w domu po przedszkolu czekała na mnie dwójka przedszkolaków stęsknionych mamy, i sam dom który nie ma niestety funkcji samosprzątającej, za to osiągnął poziom master jeśli chodzi o samobałaganienie. (Szczęśliwie mój mąż ratuje sytuację i ogarnia mnóstwo okołodomowych spraw.)
wtorek, 9 maja 2017
Kawa w plenerze i rower w ciąży
To był cudowny pomysł. Po sobotnim, przydługim śniadaniu, siedzieliśmy sobie przy naszym starym drewnianym kuchennym stole, a słońce zachęcająco zaglądało przez okna. I wtedy padła propozycja, "a kawę wypijmy w plenerze!".
Etykiety:
aktywnie z dziećmi,
codzienność,
dzieciństwo unplugged,
moda ciążowa,
moda rowerowa,
mój styl,
pasja,
rower,
rower z dzieckiem,
wiosna
wtorek, 2 maja 2017
wiosną najlepiej tracę czas!
wtorek, 25 kwietnia 2017
nicnierobienie
Bycie nieustannie zajętym zrobiło się już, przynajmniej w pewnym kręgach, trochę passé. Mówi się o tym coraz więcej, i coraz więcej osób rozumie, że nie jesteśmy robocikami, i z wielu względów, trzeba sobie zrobić czasami wolne.
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
bumerang
kreskówki na dobranoc, plusz do snu
nim wstanę wrócisz już
pokażesz mi kolory, ślady chmur
przestanę płakać, znów
powtarzasz, że detale ważne są
z nich składam świat
jedną ręką łapiąc twoją
czasem martwisz się,
że dorosnę za moment
nim wstanę wrócisz już
pokażesz mi kolory, ślady chmur
przestanę płakać, znów
powtarzasz, że detale ważne są
z nich składam świat
jedną ręką łapiąc twoją
czasem martwisz się,
że dorosnę za moment
środa, 12 kwietnia 2017
wdzięczność
Pisałam kiedyś, że wdzięczność ma moc. Że dobrze robi nam i światu..
Wdzięczność ma dla mnie dużo wspólnego z łapaniem dystansu i zwiększaniem perspektywy. A ten dystans, choć to może prostacki mechanizm, działa czasem na zasadzie porównania się z tzw. reszta świata. I zobaczenia sobie w tej globalnej perspektywie, że już to, gdzie dane mi się było urodzić, to jak szóstka w lotka. Że jestem bezpieczna, i moi najbliżsi są. Że jest mi ciepło i komfortowo, że mam co jeść i w co się ubrać. Wiecie, te niby oczywistości, które każdego chyba czasem uderzają - jakimi jesteśmy szczęściarzami.
Gdy do tego dodać ogólne zdrowie, sprawność fizyczną i umysłową, świetny związek, najlepsze na świecie dzieci, to można się z tego wszystkiego zachłysnąć.
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Podaj mi dłoń, od tych czterech ścian gdzieś chodźmy jak najdalej
Zaczęło się. Najpiękniej jak mogło się zaczęło. Z kwietniem, słońcem i weekendem.
Mogłabym napisać, że nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo mi brakowało naszych małych wycieczek, ale sobie zdawałam sprawę jednak. No więc brakowało mi okropnie.
niedziela, 26 marca 2017
zimowe przyjemności
Długo panująca nam zima raczyła ostatnio miłościwie odejść. Jakaś taka była... intensywna dość i o przesyt nią nietrudno. Ale w sumie miło było (szczególnie miło dzisiaj dodac czasownik w czasie przeszłym).
czwartek, 16 marca 2017
poniedziałek, 13 marca 2017
Odpoczywalnia Muzyczna: Muzyka na weekendowe poranki
W weekendach lubię wszystko, ale najbardziej chyba poranki. Gdy jesteśmy wszyscy razem i nikt się nie spieszy, jemy śniadanie przez godzinę, a potem migrujemy na kawę do salonu. Dzieciaki, bez porannego poganiania odkrywają nagle swój pokój i wspólną w nim zabawę, a do nas, naprzemiennie z wrzaskami, chichotami i awanturami docierają dialogi w stylu "to są piękne barwy wilczku" "dziękuję Iskro, to doskonale".
czwartek, 23 lutego 2017
przed... przed...
Wiele osób porównuje luty do listopada. Że podobnie szaro, depresyjnie i nieprzyjemnie, że dwa najgorsze miesiące w roku. Zupełnie się z tym nie zgadzam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)