Już.
Mieszkamy, ach.
Ach.
Jest mi cudownie, nie sądziłam, że do tego stopnia tak wiele będzie zależało od własnego M.
wtorek, 10 listopada 2015
poniedziałek, 19 października 2015
I don't know, I procrastinate.
Cóż.
Mało jest nasze życie "odpoczywalniowe" ostatnio...
Dlatego blog jest tak skandalicznie zapuszczony.
Ale zapuszczonych jest o wiele więcej ważnych dla mnie spraw.
środa, 30 września 2015
Przyjemności końca lata
Jeśli chodzi o przyjemności, powrót do Polski oznacza spełnienie wszystkich nadziei i radości, o których pisałam w tym wpisie. Przede wszystkim trochę czasu tylko we dwoje, w Kazimierzu, czy na wieczornych randkach na starówce lubelskiej. Spędziliśmy też trochę błogich chwil na trawie, w basenie i hamaku w ogrodzie u rodziców, gdy dzieci ogołacały krzaki porzeczek i borówek z babcinego ogródka. Generalnie bratanie z przyroda na całego.
piątek, 11 września 2015
Wytchnienie
Ostatnio jest intensywnie, chaotycznie, trochę nerwowo. Tkwimy po uszy w ikeowskich planerach, stronach z kafelkami, gruzie i problemach wyskakujących na każdym kroku.
sobota, 29 sierpnia 2015
wtorek, 25 sierpnia 2015
Weekend na Roztoczu
Za taką polską sielskością tęskniłam.
Odbyliśmy ostatnio małą wycieczkę na Roztocze. To piękny region na wschód od Lublina, o wspaniałej przyrodzie, cudnych lasach, klimatycznych (przynajmniej dla turysty) wioskach, zupełnie inny świat.
wtorek, 18 sierpnia 2015
"A był sierpień, pogoda prześliczna..."
Zdecydowanie, sierpień jest niezwykle klimatycznym miesiącem. To lato dojrzałe zbożem, inne już lato, lekko spłowiałe, dobrze już opalone, z piegami i rozjaśnionymi od słońca włosami. Pachnące papierówkami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)