środa, 23 sierpnia 2017
Dzikie Dzieci czyli pochwała wsi
Zdejmują buty już w samochodzie. Wysiadają na bosaka i biegną. Zanim my dojdziemy z licznymi naszymi torbami do domu i wejdziemy do ogrodu, oni już malowniczo ubrudzeni w samych gaciach zbierają borówki, maliny, albo obserwują robaczki.
czwartek, 17 sierpnia 2017
jak przetrwać upał w ciąży i letnia moda ciążowa
Generalnie, sposoby na upał w ciąży są podobne jak te na upał w ogóle. Tylko bardziej. Bo upał w ciąży też odczuwa się bardziej, i szybciej, i skutki też poważniejsze.
Idealnie spędzona letnia spiekota w ciąży to miły plener z jakimś przyjemnym jeziorkiem/basenem, orzeźwiające napoje, hamak i brak kilkulatków pod opieką. Ale warunki nie zawsze są tak idealne jak byśmy chcieli, dlatego trzeba robić tyle, ile się da.
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Lublin 700
Lublin w tym roku świętuje okrągłe urodziny. 700 lat temu Władysław Łokietek nadał miastu prawa magdeburskie i tym samym wprowadził je do grona liczących się europejskich ośrodków.
Trochę się z tej okazji u jubilata dzieje. Tradycyjne, cykliczne wydarzenia są nieco bardziej okazałe, są też imprezy specjalne z tej okazji.
Trochę się z tej okazji u jubilata dzieje. Tradycyjne, cykliczne wydarzenia są nieco bardziej okazałe, są też imprezy specjalne z tej okazji.
wtorek, 8 sierpnia 2017
Upał. Kazimierz. Powolność.
Plaża nad Wisłą w Kazimierzu Dolnym w upalny sierpniowy dzień staje się powoli naszą miłą, tylko-we-dwoje tradycją.
poniedziałek, 31 lipca 2017
Baśniowa Suwalszczyzna na wakacje
Miało być raczej dziko, leśnie i klimatycznie. Z wodą za to raczej bez ludzi. I raczej nie najdalej, z wiadomych, okrągłych względów.
Padło na Suwalszczyznę. Baśniową Suwalszczyznę, zieloną, łagodnie pagórzastą, przetykaną jeziorkami i krętymi rzekami. Na bazę wybraliśmy przepiękne miejsce, biwak w środku lasu, nad idealnie okrągłym, cudownie przezroczystym, małym jeziorkiem.
sobota, 15 lipca 2017
Jak zmotywować dzieci do chodzenia po górach
Góry są naszą częścią od zawsze. Najpierw jeździliśmy we dwoje, potem doszedł Wilczek - w chuście
a potem w nosidle. Gdy dzieci zrobiło się dwoje, zrezygnowaliśmy z
targania na plecach namiotu na rzecz dwóch nosideł.
Trochę wyzwań i zmian organizacyjno - logistycznych, ale esencja pozostała ta sama. My i góry, szlak, przestrzeń, wędrówka. Bez potrzeby dodatkowych urozmaiceń.
Maluchy chłonęły sobie i nasiąkały, trochę mimochodem, poglądem, że góry są wspaniałe same w sobie i nie potrzeba ich dodatkowo uatrakcyjniać.
Trochę wyzwań i zmian organizacyjno - logistycznych, ale esencja pozostała ta sama. My i góry, szlak, przestrzeń, wędrówka. Bez potrzeby dodatkowych urozmaiceń.
Maluchy chłonęły sobie i nasiąkały, trochę mimochodem, poglądem, że góry są wspaniałe same w sobie i nie potrzeba ich dodatkowo uatrakcyjniać.
czwartek, 6 lipca 2017
Sielskość
Gdy byłam mała, znałam na pamięć całe fragmenty "Dzieci z Bullerbyn". Uwielbiałam tę książkę i tę malowniczą grupkę dzieciaków i strasznie im zazdrościłam. Sama, nie mając żadnej rodziny na wsi nie mogłam tworzyć tych klimatycznych wiejskich wspomnień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)