Wróciliśmy.
Tydzień pod namiotem na Lazurowym Wybrzeżu.
środa, 18 czerwca 2014
sobota, 7 czerwca 2014
Weekend w Vercors. Czy warto podróżować z małymi dziećmi?
Masyw Vercors. Piękne skały, wodospady, zapierające dech widoki. Wiatr.
Pojechaliśmy tam na dwa dni. Pochodzić, pooddychać, nacieszyć oczy i przetestować dzieciowy duet w warunkach namiotowych. Sprawdziło się.
wtorek, 3 czerwca 2014
wpływ macerzyństwa na cv
Jest taka obiegowa opinia, że czas spędzony z dzieckiem, to w oczach pracodawcy czas stracony. Że "siedząc" z dzieckiem w domu, mama (lub tata) cofa się intelektualnie, zawęża horyzonty i tematy rozmów do kup, miksowania zupek i problemów ze spaniem i generalnie zostaje daleko w tyle w kwestii rozwijania umiejętności niezbędnych w pracy zawodowej.
Jako mama dwojga (która mimo wszystko czyta książki, wychodzi z domu w celach innych niż przepisowy spacerek wokół domu, żywi się niekoniecznie resztkami po swoim dziecku i nawet zdarza jej się dobrze wyglądać) pragnę zadać temu kłam. Albowiem, bycie menadżerem domowego ogniska i codzienne czelendżowanie licznych kejsów, z których absolutnie wszystkie są na ASAP, całkiem solidnie tjunignuje nam nasze CV.
piątek, 30 maja 2014
wycieczka po złotej krainie Beaujolais
Początek kolejnego długiego weekendu spędziliśmy na rowerach. Wybraliśmy się do krainy Beaujolais, znanej nie tylko z wina, ale także z uroczych miasteczek zbudowanych z pięknego, żółtego kamienia i malowniczych, pagórzastych krajobrazów. Całość, oświetlona słonecznie, robi trochę wrażenie Toskanii. Jest sielsko i bardzo klimatycznie.
sobota, 24 maja 2014
czwartek, 22 maja 2014
Królewska Przyczepka Rowerowa
Często o niej wspominam, bez niej nie bylibyśmy nawet w połowie tak aktywni jak teraz, rowery leżałyby zapomniane, a wiele wycieczek nie doszłoby do skutku. Przyczepka rowerowa!
niedziela, 18 maja 2014
w dzień targowy
Dzień targowy jest codziennie - tylko w różnych miejscach. Ale zdecydowanie najbardziej klimatycznie jest w sobotę nad rzeką. Tam co tydzień można zakosztować sielankowej, na wskroś francuskiej Francji. Nacieszyć zmysły estetycznymi, pachnącymi straganami z sezonowymi wspaniałościami.
Kupić pęczek pięknych szparagów od starszego pana w berecie, przesłodkie truskawki od sympatycznej pani częstującej synka pierwszymi w tym roku czereśniami. Porozmawiać o serach z ich producentem. Zachwycić się młodymi karczochami. Niespiesznie wybierać młode marchewki do nierównej, metalowej miski.
A potem usiąść na brzegu rzeki, zjeść truskawy i cieszyć się majem.
Kupić pęczek pięknych szparagów od starszego pana w berecie, przesłodkie truskawki od sympatycznej pani częstującej synka pierwszymi w tym roku czereśniami. Porozmawiać o serach z ich producentem. Zachwycić się młodymi karczochami. Niespiesznie wybierać młode marchewki do nierównej, metalowej miski.
A potem usiąść na brzegu rzeki, zjeść truskawy i cieszyć się majem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)