czwartek, 17 czerwca 2010

buszujący w zbożu


Zostałam ostatnio zaciągnięta w żyto ;-)

Pole malownicze, pełne chabrów, maków i rumianków, a także ostów pokrzyw i robaków. Zdjęcia okupione podrapanymi nogami i podejrzanymi bąblami na kostkach...










czwartek, 10 czerwca 2010

dreamcatcher



Legenda mówi, ze łapacze snów chroniły indiańskie dzieci przed złymi mocami. Wieszano je nad legowiskami, a utkana (ze zwierzęcych ścięgien) pajęczyna przepuszczała tylko dobre sny, natomiast złe zatrzymywane były na sieci i ginęły w świetle słonecznym.

Ja jestem chroniona także w dzień:)

W taki upał jest sennie, powolnie, trochę smutno, trochę magicznie.
"Sleep is coming over..."






sukienka - etam
buty - h&m
torebka - mango
łapacz snów - od męża:)

niedziela, 6 czerwca 2010

wśród słonecznych promideł



"Słońce pęk wysztywnionych ku ziemi promideł
Rozwachlarza znienacka i przez wyzior w chmurze
Prześwitując, rozwidnia strojne brzozą wzgórze
I klin pola przygodny i pogrąża w złocie
Sad wiśniowy aż do dna wraz z wróblem na płocie" (B.Leśmian)


zdjęcia zrobione jeszcze pod koniec maja, cudowne słoneczne popołudnie gdzieś pomiędzy deszczem i burzą:)

błogość błogość błogość












sukienka - ciuchland
sweterek i pasek - Vero Moda
torba - h&m
buty - od babci:)
pierścionek i naszyjnik - z podróży

poniedziałek, 24 maja 2010

All in all it was another brick in the Wall



W letniej sukience i martensach czyli jak radzić sobie z deszczowym, ciepłym majem.

Nadszedł dla mnie czas spokoju, książek, przemyśleń i zmian.

"All alone, or in two's,
The ones who really love you
Walk up and down outside the wall.
Some hand in hand
And some gathered together in bands.
The bleeding hearts and artists
Make their stand.

And when they've given you their all
Some stagger and fall, after all it's not easy
Banging your heart against some mad bugger's wall."




niedziela, 16 maja 2010

"I want to ride my bicycle"


Sezon piknikowy uważam za rozpoczęty:) Wybraliśmy się na przejażdżkę połączona z byczeniem się na kocyku na (jeszcze trochę wilgotnej) trawie. Skowronki śpiewały jak szalone, słońce grzało a reszta pachniała.

Mam na sobie strój typowo rowerowy - czyli bojówki i trampki. Do tego wynik radosnej twórczości ostatnich dni, czyli malowana koszulka.







bojówki - decathlon;-)
koszulka - h%m + handmade
sweterek - h&m
kurtka - nafnaf
na głowie - buff

piątek, 14 maja 2010

"green is the colour of her kind..."


Heavy hung the canopy of blue
Shade my eyes and I can see you
White is the light that shines through the dress that you wore
She lay in the shadow of the wave
Hazy were the visions of her playing
Sunlight on her eyes but moonshine beat her blind everytime
Green is the colour of her kind
Quickness of the eye deceives the mind
Many is the bond between the hopefull and the damned












sukienka - bershka
buty - zara + moja obróbka
torebka - od Araba


poniedziałek, 10 maja 2010

zmyłka

A miało padać dalej :) Stąd Martensy, doskonałe buty na niedoskonałą pogodę. Cóż, pogoda tym razem nie zawiodła, za to zawiódł icm. Nic to, szalik i parasolkę upchałam do torebki ;)

Dzisiaj, wymemłana po dwóch pracach, dałam się porwać na wdychanie wiosny. Pachnie wszystko, od bzu po mlecze, obłędny jest ten maj.





sukienka sweter i naszyjnik h&m
torebka mango
kurtka naf naf
Martensy