środa, 2 marca 2016
kanapka nasza codzienna
Jedzenie kanapek stało się nieatrakcyjne, mało instagram friendly, nudnawe i passé. I jeszcze niezdrowe, dodadzą niektórzy. Jedyne dopuszczalne pieczywo z dodatkami, to burgery, a poza tym teraz na śniadania i kolacje wypada jeść jaglanki i owsianki, naleśniki, placki, koktajle i smoothie, ewentualnie croissanta lub poszetowe jajko z sałatką.
czwartek, 25 lutego 2016
historie rodzinne
wtorek, 16 lutego 2016
idzie
Nastąpił ten moment lutego. Nie wiadomo kiedy dzień zrobił się dłuższy, parę stopni na plusie i jakoś się świat ożywił, zapachniał. Drgnęło, ruszyły te soki podskórne. Od razu inaczej się wszystkiego chce.
Brzydko jest okropnie, wszystko jest brudne, szare i takie pozimowo nieatrakcyjne i ociężałe, ale nie w tym rzecz zupełnie.
poniedziałek, 8 lutego 2016
Trudne strony podróżowania z dziećmi
Nie był to dla mnie przyjemny tydzień, chorujące potomstwo stłoczone w czterech kątach, z dnia na dzień bardziej zmęczone infekcją (szczęśliwie dość łagodną) i w związku z tym rozmarudzone, i ja, z dnia na dzień bardziej zmęczona potomstwem i naprzemiennymi fochami, jękami, smuteczkami i kłótniami. Wisienką na torcie był weekend, gdy do towarzystwa zadżumionych dołączył mąż.
A liczyłam na jakąś wycieczkę.
poniedziałek, 1 lutego 2016
one day after another
Dokładnie trzy lata temu przenieśliśmy się do Francji.
Powiem Wam, że te trzy lata to ważny czas był.
Ważny i dużo zmieniający w naszym życiu. Pozbierałam się mocno niedawno z tych zmian wszystkich, ale przyznam, że ciągle kroczę przez to nowe życie mocno chwiejnym krokiem.
Powiem Wam, że te trzy lata to ważny czas był.
Ważny i dużo zmieniający w naszym życiu. Pozbierałam się mocno niedawno z tych zmian wszystkich, ale przyznam, że ciągle kroczę przez to nowe życie mocno chwiejnym krokiem.
środa, 27 stycznia 2016
Dlaczego nie jestem minimalistką
Wiele z dotychczasowych moich postów wskazywały na fascynację nurtem minimalizmu.
Faktycznie, minimalistyczne zacięcie towarzyszy mi od dawna.
środa, 20 stycznia 2016
Spacery zimowe
Zima zima, zaśnieżyło, korzystamy.
Dziadzia przywiózł nasze prehistoryczne sanki, w pełni sprawne, dzieciaki poznają wreszcie co to jest.
Subskrybuj:
Posty (Atom)