Łatwo jest lubić jesień złocistą, słoneczną i ciepłą. Schody zaczynają się z mrokiem zapadającym o 16, porannym skrobaniem szyb w samochod...

  Czasem wystarczą niecałe dwa dni i niecałe dwie godziny drogi od domu. Czasem jest tak, że po paru godzinach chodzenia po złotych lasach, ...

 Skończyłam ostatnio wklejać zdjęcia do albumu z 2022 roku. Taką mam w temacie lekką obsuwę, ale robię to regularnie. Wybieram zdjęcia do wy...

  Wycieczki rowerowe, jak można tu często zobaczyć to jedna z naszych ulubionych aktywności na wolny dzień Czytam i słucham czasem komentarz...

  Kiedyś rzucało się wszystko i wyjeżdżało w Bieszczady, choć na chwilę, po spokój, po oddech, po koniec świata. Jednak, odkąd robi to pół P...

Łapanie rytmu mi kuleje, ciągle nie jest tak, że jesień mi zwolniła i uspokoiła. Niekończące się ostatki poremontowe, kolejne kwarantanny i ...

Wreszcie! Do trzech razy sztuka, jak mówią. Przyjechaliśmy na Podlasie wśród takich gwiazd, że można je było strącać grabiami, na gęsto rozs...

  Przełom 2020 i 2021 mieliśmy wybitnie rodzinny. Spędziliśmy go razem, ze sobą, wspólnie. Bardzo wspólnie, rodzina much w smole. Zlała się ...

czasy są jakie są, wiadomo. Ale tak to już jest chyba, że czasy zawsze są jakieś... My żyjemy w puchu tak naprawdę od dłuższego czasu, o cię...

...lub z ograniczonym urlopem? Jak odpocząć, gdy czasu brak? W tym roku, choć już ponad połowa wakacji za nami, na porządny urlop z prawdz...

Nie było tak źle do niedawna. Lubimy ze sobą być wszyscy, do pracy zdalnej (z dziećmi, często chorymi u boku) jakoś się przyzwyczaiłam ...

To był krótki wyjazd regeneracyjny po intensywnym i dość trudnym czasie. Leśne królestwo jak zwykle zachwyciło totalnie, choć wyjazd był...

Powiem Wam, że szczerze i serdecznie się cieszę na ten listopad, na szarość i spokojność. Ostatnie tygodnie, poza słońcem, obf...

Podlasie w lecie poznaliśmy i pokochaliśmy. Od jakiegoś czasu marzył nam się wyjazd do puszczy zimą. Wizje takiego mieliśmy iście baśni...

Październikowe złoto opadło, zmieniło się w zwiędłą szarość, a ponure ciemności zapadają chwilę po południu. Czas, kiedy nogi same prowad...

Bieszczady jesienią. To jeden z TYCH związków. Jak grzane wino przy kominku, piknik pod miastem w maju, jak sierpniowe jabłka. Tak ...

Nie mamy dość. Nie przestajemy się zachwycać w tym roku. Znowu cykl się zamyka, tegoroczna rozpusta letnia ma się ku końcowi, i próbuj...

W szumie wiatru jestem na śmierć zakochany. Jeszcze spróbuję, jeszcze raz, w zieloną noc sierpniową...

Mój osobisty przysysacz Temat jest niestety gorący. I bliski nam niestety. W ciągu ostatnich dwóch lat całkiem sporo dowiedzieliśmy si...

To nie jest typowa jesień oczywiście. Ostatniego dnia lata dołączył do nas jeszcze jeden maluch i siłą rzeczy mnóstwo kręci się wokół nieg...