Łatwo jest lubić jesień złocistą, słoneczną i ciepłą. Schody zaczynają się z mrokiem zapadającym o 16, porannym skrobaniem szyb w samochod...

To nie jest tak, że spędziłam ostatnie miesiące pod kocysiem z herbatką i książką. Chociaż bym chciała, i wiem, że dobrze by mi to zrobiło, ...

Z początkiem lutego dopada mnie takie nadziejaste, chociaż dość fałszywe niestety uczucie końca zimy. Po ponurym, bezsłonecznym styczniu, ci...

  Po dość szalonym, wczesnojesiennym czasie, ogarnęła mnie melancholia jesienna. Ta melancholia to jedna z najlepszych rzeczy jesienią Jesie...

Lubię czytać, czytam sporo, czytam na Kindle'u, książki papierowe - kupowane i z biblioteki, słucham audiobooków (składanie prania ko...

Jeśli chodzi o przyjemności, powrót do Polski oznacza spełnienie wszystkich nadziei i radości, o których pisałam w tym wpisie. Przede wsz...

W sobotę udałam się na moją Samotną Wyprawę do Biblioteki.

Ostatni miesiąc minął nam zdecydowanie za szybko (no, może poza dniami i nocami spędzonymi w podróży z Francji i do niej).

Wpadłam. Po raz kolejny. W ciągu dnia chodzę rozkojarzona, trochę rozmemłana, na Głodzie. A miałam tylko coś sprawdzić... Przeczytałam ...

  Jest taka książka, "Pierwszy łyk piwa i inne drobne przyjemności". To zbiór krótkich tekstów, w których autor, Philippe Dele...

To dla mnie niezwykły czas. Oderwany od rzeczywistości trochę. Przeważnie leżę (w różnych miejscach) i czytam. Czytam dużo, zachłannie, p...

 Wraz z łysymi drzewami nastały długie wieczory, idealne do spędzania ich pod kocem, z kubkiem herbaty z lipa i miodem. I z książką. Chło...