Właśnie o takim dniu marzyło mi się w mrokach stycznia. O dniu ze słońcem, rowerami, piknikiem, wodą.

Czy ja mogę coś jeszcze dodać o wyjazdach w góry z dziećmi? O wyjazdach w Sylwestra, o przełomie roku, o tym cudownym międzyrocznym zawi...

Bieszczady jesienią. To jeden z TYCH związków. Jak grzane wino przy kominku, piknik pod miastem w maju, jak sierpniowe jabłka. Tak ...

Miało być raczej dziko, leśnie i klimatycznie. Z wodą za to raczej bez ludzi. I raczej nie najdalej, z wiadomych, okrągłych wzglę...

Góry są naszą częścią od zawsze. Najpierw jeździliśmy we dwoje, potem doszedł Wilczek - w chuście a potem w nosidle. Gdy dzieci zrob...

Tak bardzo czekałam na ten wyjazd, że aż momentami się bałam, że się rozczaruję. Planowaliśmy klasyczną majówkę, ale cudownie wyszło, że...

To był cudowny pomysł. Po sobotnim, przydługim śniadaniu, siedzieliśmy sobie przy naszym starym drewnianym kuchennym stole, a słońce zach...

Że Lublin w sezonie wiosenno - letnim jest super, pisałam wielokrotnie. Festiwale, ogródki, plenery i parki, jest różnorodnie i fajnie. A...

Tak bardzo się cieszę, że wróciliśmy w góry sylwestrowe. Nie tylko - choć to też - ze względu na fajny wyjazd w fajnym gronie, ale też na...

Od zawsze jeździmy na wakacje pod namiot. Przed dziećmi były to wyjazdy samowystarczalne, na plecach mieliśmy cały all inclusive, jeździli...

To kultowe pytanie, mało odkrywcze w zasadzie, połączone z jeszcze mniej odkrywczą radą w pewnym momencie życia wydaje się totalnie nie pr...

Lubię czytać, czytam sporo, czytam na Kindle'u, książki papierowe - kupowane i z biblioteki, słucham audiobooków (składanie prania ko...

Wiele razy wspominałam tutaj o tym, jak ważna jest dla mnie dobra muzyka.

Nie był to dla mnie przyjemny tydzień, chorujące potomstwo stłoczone w czterech kątach, z dnia na dzień bardziej zmęczone infekcją (szczę...

Dokładnie trzy lata temu przenieśliśmy się do Francji. Powiem Wam, że te trzy lata to ważny czas był. Ważny i dużo zmieniający w naszy...

To był prawdopodobnie ostatni wypad w Alpy w najbliższym czasie. Ostatni, ale za to niezapomniany. Bajkowa zupełnie rzeczywistość, odlot ...

Udało nam się wreszcie wypróbować w plenerze drugie nosidło. Teraz już oba cesarzątka podróżują wygodnie na plecach rodziców - mułów, w to...

  Potencjalnie wycieczkowy weekend zapowiada się niestety deszczowo (po pięknym tygodniu). Dlatego planowane testowanie drugiego nosidła...

W Lyonie, wygląda na to, że wiosna mości się na dobre. Nadeszła ze swoimi kwiatkami na coraz zieleńszych trawnikach, zapachem ziemi i fioł...

Zamęt związany z przeprowadzką i deszczowa pogoda nie sprzyjały rowerowaniu. Ale za to ostatnio udało nam się wybrać na miłą przejażdżkę n...