Do Rumunii chcieliśmy wrócić od lat, byliśmy tam razem jeszcze przed dziećmi, jechaliśmy pociągami przez Ukrainę i to zupełnie inna epoka...

Ach sierpniu, sierpniu. Ależ mi ten miesiąc wzrusza serce. 

Wyjazd w Dolomity z dziećmi planowaliśmy od dawna. Uwodziła nas unikatowość tych gór, ich charakterystyczne, strzeliste kształty, koloryt....

  Znowu było tak, że najbardziej ze wszystkiego zależało nam na namiotowym resecie. Tradycyjne góry w tłumach, więc pomyśleliśmy o skałkach....

                                              Te wakacje planowaliśmy już chyba od jesieni. Plan prezentował się ekscytująco: Dolomity, słoń...

Norwegia. Norwegia. Siedzę nad klawiaturą i nie wiem, co napisać. Serio, nie wiem. Od czego zacząć i jak sprawić, żeby oddać choć część ...

Cudownie jest tu wracać. Cudownie jest witać dobrze znane ścieżki jak starych znajomych. Odkrywać nowe ...

W szumie wiatru jestem na śmierć zakochany. Jeszcze spróbuję, jeszcze raz, w zieloną noc sierpniową...

Bardzo potrzebowałam tych wakacji. Potrzebowałam ich jak rekin ruchu. A wyjazd opóźniał się i komplikował, a do tego prognozy pogody był...

Miało być raczej dziko, leśnie i klimatycznie. Z wodą za to raczej bez ludzi. I raczej nie najdalej, z wiadomych, okrągłych wzglę...

Piękne Podlasie, namiot na półdzikim campingu, rowery i dzieci. Czyli  wakacje mindfulness, slow i unplugged.

Od zawsze jeździmy na wakacje pod namiot. Przed dziećmi były to wyjazdy samowystarczalne, na plecach mieliśmy cały all inclusive, jeździli...

Stacjonujemy teraz w Lublinie. A przy ładnej pogodzie, gdy możemy, wyrywamy się choć na chwilę i choćby niedaleko.

Miało być na dłużej. Miał być porządny wakacyjny wyjazd z trekkingiem, leniwymi dniami restowymi przy namiocie  nad rzeczką, ogniska miały...