Nie byliśmy w letnich Bieszczadach od paru lat. Od paru lat wybieraliśmy raczej inne pory roku na nasze najulubieńsze góry. Wróciliśmy osta...

  Znowu Bieszczady. To miały być tradycyjne góry noworoczne, ale zdrowie pokrzyżowało nam plany. Bardzo się cieszę, że wyjazd udało się prze...

Bardzo czekałam na ten wyjazd. Udało nam się wykrzesać trochę więcej czasu niż standardowy przedłużony weekend i wiązałam z tym wyjazdem nie...

  Idzie się kawałek lasem, a potem kupuje się bilet w budce na początku szlaku. Bilet do raju. A w raju młode listki fosforyzują na tle ston...

Tym razem to nie był Sylwester, ale pierwsze dni nowego roku, ale kto by się przejmował numerkami. Najważniejsze było zachowane. Gó...

Cudownie jest tu wracać. Cudownie jest witać dobrze znane ścieżki jak starych znajomych. Odkrywać nowe ...

Bieszczady jesienią. To jeden z TYCH związków. Jak grzane wino przy kominku, piknik pod miastem w maju, jak sierpniowe jabłka. Tak ...

  W te wakacje znowu wywłóczamy te nasze dzieci gdzieś w świat, gdzie się pobrudzili i zmęczyli, gdzie nie było tabletów i gotowyc...

Bardzo potrzebowałam tych wakacji. Potrzebowałam ich jak rekin ruchu. A wyjazd opóźniał się i komplikował, a do tego prognozy pogody był...

Nasze standardowe zimowe wyjazdy w góry, to Sylwester. W tym roku przesunęliśmy sobie sylwestrowy wyjazd w góry o półtora miesiąca. Prze...

Miało być na dłużej. Miał być porządny wakacyjny wyjazd z trekkingiem, leniwymi dniami restowymi przy namiocie  nad rzeczką, ogniska miały...