Strony

niedziela, 28 lutego 2021

Puszcza zimowa



Wreszcie!

Do trzech razy sztuka, jak mówią.

Przyjechaliśmy na Podlasie wśród takich gwiazd, że można je było strącać grabiami, na gęsto rozsiane po niebie. Wysiedliśmy z samochodu, skrzypnął śnieg pod nogami, skrzypnęły drzwi naszego drewnianego domku i przepadliśmy, znowu.

sobota, 13 lutego 2021

i to zapiera dech że jest coś a nie nic



I to zabiera wdech
Że obok jest ktoś i że
Mogło być nic
A jest wszystko

Piszę* do Was tego posta z ciągnącej się w nieskończoność kwarantanny, która szczęśliwie się kończy, a trwa już jakieś pięćset lat. Nie był to najłatwiejszy czas, nauczanie domowe, strach o zdrowie bliskich, ciągła intensywna rodzinna bliskość, energia niewybieganych na dworze dzieci, brak przestrzeni dla siebie, i sytuacja w kraju, jak wisienka na gównianym torcie.