W letniej sukience i martensach czyli jak radzić sobie z deszczowym, ciepłym majem. Nadszedł dla mnie czas spokoju, książek, przemyśleń i zm...

Sezon piknikowy uważam za rozpoczęty:) Wybraliśmy się na przejażdżkę połączona z byczeniem się na kocyku na (jeszcze trochę wilgotnej) trawi...

Heavy hung the canopy of blue Shade my eyes and I can see you White is the light that shines through the dress that you wore She lay in the ...

A miało padać dalej :) Stąd Martensy, doskonałe buty na niedoskonałą pogodę. Cóż, pogoda tym razem nie zawiodła, za to zawiódł icm. Nic to, ...

"Zimny kraj zimny maj..." Zauważyłam, ze co roku w maju nuci mi się ta piosenka. Wiosna się zrobiła deszczowa i jesienna, ale to t...

Oto jestem, witam się w blogerskim świecie postem wiosennym, trzeciomajowym. Debiutuję ciuchlandową kiecką, paskiem z Vero Mody i sandałka...