Jechaliśmy i jechaliśmy. Dzieci zaczęły marudzić, mnie zaczęło morzyć. Tak ciepło w tym samochodzie i szalik tak miło otula szyję. Przyszło mi do głowy, że co za różnica jakie gołe drzewa będziemy oglądać i po jakich zesłych trawach będziemy chodzić. Można było pojechać gdzieś bliżej. A do tego, jak oddaliliśmy się od Lublina, zniknął śnieg.
Strony
▼
niedziela, 27 stycznia 2019
sobota, 12 stycznia 2019
Sylwester w górach, vol. 23402398
Czy ja mogę coś jeszcze dodać o wyjazdach w góry z dziećmi?
O wyjazdach w Sylwestra, o przełomie roku, o tym cudownym międzyrocznym zawieszeniu, które w górach, w krokach stawianych na świeżym śniegu i wśród łagodnych pagórów jest idealne po prostu.
środa, 9 stycznia 2019
2018, co tak szybko?
Jeśli o byciu starym świadczy fakt, że czas leci coraz szybciej, to mówcie mi Matuzalemie.
Ten rok, 2018, mignął jak błyskawica. To dobry, bardzo dobry rok był, ale jednak czasem nie wyrabiałam na zakrętach.