niedziela, 15 września 2019

wakacje w Norwegii

Norwegia. Norwegia.

Siedzę nad klawiaturą i nie wiem, co napisać. Serio, nie wiem. Od czego zacząć i jak sprawić, żeby oddać choć część wrażeń słowami, a jednocześnie nie popaść w (nadmierną) egzaltację.

wtorek, 6 sierpnia 2019

Bieszczady z dziećmi. Feels like home.




Cudownie jest tu wracać.
Cudownie jest witać dobrze znane ścieżki jak starych znajomych.
Odkrywać nowe ścieżki, zupełnie puste, tak jak kiedyś w Bieszczadach.
 
Cudownie jest rozstawić ten hangar namiot z widokiem na łąkę i być częścią tego wszystkiego.

Oddychać tym bieszczadzkim, wolnym powietrzem. Wolnym zarówno w sensie tempa oddychania, jak i poczucia nieskrępowania, swobody i możliwości.
Czuć się tak bardzo, tak bardzo u siebie.

czwartek, 25 lipca 2019

today you are the oldest you've ever been, and the youngest you'll ever be again




Nigdy tak jak w lecie przemijanie nie jest takie zachwycające.
Lipy, na których kwitnienie tak czekałam spacerując w ich cieniu podczas piekielnych czerwcowych upałów, otuliły nagle swoim słodkim zapachem i już przekwitły.

sobota, 13 lipca 2019

Jak dobrze wyglądać na wakacjach pod namiotem


stylowo pod namiotem, co spakować pod namiot

Gdy kiedyś jeździliśmy na rajdy w góry, to człowiek był taki zdeklarowany, że raczej umysł i przeżywanie niż wyglądanie, że pacykowanie się jest puste i w górach po prostu nie liczy się to jak wyglądam, bo to piękno świata jest tu do podziwiania a nie mój wygląd. A ładnych ciuchów szkoda na włóczęgę z dużym plecakiem.
Zresztą, w czasach mocno wędrownych, z całym dobytkiem na plecach, gdy liczył się każdy gram, wolałam odpuścić nawet najlżejszą kosmetyczkę z kosmetykami do makijażu.
I odpuszczałam wyglądanie.
Ale, patrzyłam potem na zdjęcia, a na nich wszystko idealne - świat, przyroda, ten facet przystojny ogorzały i jakaś szara myszka w koszulce z przypadkowym reklamowym logo.

piątek, 21 czerwca 2019

idzie lato, jedno z tych miłosnych lat

Wybuchło po tej niezdecydowanej wiośnie.
Po kapryśnej, płaczliwej wiośnie, niezdecydowanym kwietniu i nabucanym maju, wszedł on, czerwiec, cały na zielono. Pachnący jaśminem, piwoniami, rzodkiewką i botwinką.

czwartek, 6 czerwca 2019

wiosenne morze z dziećmi

Doczekałam się wreszcie wyjazdu nad morze.

Obstawiałam co prawda, że na koniec maja pogoda będzie już cudownie wczesnoletnia, a zamiast tego sporo było deszczu i zawieruchy. Ale. Serio, co tam jakis sztormik dla nas, gdy okoliczności przyrody takie cudowne i ten jod taki uzdrowicielski.

poniedziałek, 13 maja 2019

Majówka

Takich zwykłych dni mi brakowało przez ostatnie miesiące. Zwykłych, bez fajerwerków zupełnie, czasem słońce, czasem deszcz. Dni, w których przeplatały się ze sobą fochy i śmiech do utraty tchu, szorty i szaliki, wspólne ćwiczenia z Chodą i wieczorne nie-fit kolacyjki z mężem, serce ściśnięte ze wzruszenia i gardło zaciskające się ze smutku, baśniowo kwitnące jabłonie i upierdliwie gołębie z uporem maniaka próbujące założyć sobie rodzinę na naszym balkonie.