piątek, 1 czerwca 2018

Must-have dla dzieci!


Dziś (jeszcze) Dzień Dziecka!
Moje drogie, pamięć, kalendarz, reklamy, radio, telewizja, instagram i blogi bywają zawodne. Być może umknęło Wam, że dziś święto naszych pociech! Rety! Szybko szybko! Co tu robić, co robić, prezenty przecież trzeba, laboga, bez prezenta nie ma świenta, wszyscy to wiemy przecież. Tylko, co robić jeśli dziecko ma już wszystko? Iść w skomlikowańszą elektronikę, stawiać na gadżety z kreskówek, niezawodny (milionowy) zestaw lego...? Quad, dron, weeked w mini-spa dla małej lolitki?



Moje drogie. Tu wchodzę ja, cała na biało. Doświadczona matka wielodzietna, been there, done that.
Po serii skomplikowanych doświadczeń, badań testów.
Okazuje się, że atrakcją dla dziecka może być... ŚWIAT.

Dzisiaj, z okazji dnia dziecka zapraszam na rewolucyjny i spektakularny sposób zajęcia naszego malucha. 
Co więcej, ta sensacyjna zabawa może odbywac się wszędzie. Pod domem, na pikniku, na wakacjach. Sprawdzi się na Lazurowym wybrzeżu i pod blokiem we wschodniej Polsce. Zajęcie dla dziewczynek i chłopców. Rozwija dużą i małą motorykę, integrację sensoryczną, świetnie wpływa na zdolności matematyczne, wprowadza podstawy fizyki. Działa cuda na wyobraźnię przestrzenną. Dostarcza bodźców wyobraźni. Fantastycznie oddziałuje na kreatywność. Słowem, rozwija mózg jak wariat.
Mało tego, do tej wszechstronnie rozwojowej zabawy nie potrzeba wiele.
W zasadzie, wystarczą kamyczki.



















Kamyczki. Duże i małe. Najchętniej w połączeniu z dowolną wodą. I już.
Powyższy tekst jest może trochę prześmiewczy, ale cudowności rozwojowe, które po prostu DZIEJĄ SIĘ przy kontakcie dzieciaków z kamykami, patykami, naturą, są faktyczne zupełnie realne.
Dzieci nie potrzebują gadżetów, potrzebują świata.

17 komentarzy:

  1. Wprawdzie szukam właśnie dinozaurów w różnej postaci na urodziny Pierworodnego, ale zgadzam się 100% ten czas z kamykami, błotkiem, w piasku, w wodzie.. to najlepsze co mają w swoim dzieciństwie! I niech się quady, drony i tablety schowają :)
    Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka, btw :)
    I nie że dla dzieci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w temacie dinozaurowym siedzimy od dawna i głęboko, napiszę Ci może maila, chociaż na pewno sama znajdziesz coś fajnego;)
      I dzięki, i wzajemnie:)

      Usuń
  2. Haha... jak ja to uwielbiam. Rzucanie kamyków do wody, to fascynacja moich córek od pampersowych lat. W Będzinie nad Przemszą, w Skowronnie nad Nidą. A jak popada, to już w ogóle jest super. Nurzanie gałązek (wędek ;)) w kałużach i skakanie po błotku. Błotne zupki dla mamy i... haha... wypady z tatą do kamieniołomu w poszukiwaniu ,,robali".
    Masz świętą rację. Dzieci nie potrzebują miliona zabawek, tylko ...rodziców, którzy chcą pokazać im ŚWIAT :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko prawda.Pozdrawiam serdecznie w Dnui Dziecka,dzieci duże i małe.Halina

    OdpowiedzUsuń
  4. Sasiadka podrzucila nam corke, ktora w zabawie zapytala mojego synka:
    -A Wy co dostaniecie na Dzien Dziecka?
    -Jedziemy na wycieczke rowerami z przyczepka.
    -A nas rodzice zabieraja do sklepu z zabawkami i bedziemy mogli sobie kupic co sami wybierzemy.
    -A my bedziemy mieli rzeke.

    :-)))))

    (I milion kamykow, ktore potem wyciaga sie z kazdej kieszeni, a... i buzi najmlodszego)

    Z kamykow sie nie wyrasta !

    OdpowiedzUsuń
  5. moje nie takie małe już panny zawsze gdzieś po kieszeniach mają kamyki, kamyczki i inne częsci lasu - hubę, korę, szyszkę ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo, czy się nie przyda trochę lasu;)

      Usuń
  6. ŚWIAT - kwintesencja zabaw mojego dzieciństwa;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieci cieszą się wszysstkim, szkoda, że dorośli raczej wszystkim się denerwują :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, sporo moglibyśmy się od dzieci nauczyć

      Usuń
  8. A wiesz, że ja zawsze zastanawiałam się co takiego fajnego może być w tej zabawie kamieniami ;) Mogłabym książkę wykleić zdjęciami moich dzieciaków jak rzucają, przenoszą, ... bawią się kamieniami. I ... schyliłam się obok nich, wzięłam kamień do ręki i ... wciągnęło mnie to na maksa ;) Poznawanie świata ... kiedy myśli się, że już wie się wszystko jest niesamowite. Szczególnie jeśli ma się takich kompanów jak własne dzieci, które cierpliwie pokażą co i jak :) Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha:)
      Fakt, jest coś medytacyjnie wciągającego w takich zabawach

      Usuń
  9. Masz racje, dzieci potrzebuja doswiadczania swiata. A najlepiej wraz z rodzicami, to buduje niesamowita wiez :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze to ujęłaś! Co prawda, kupilismy prezenty na dzień dziecka, bo obiecalismy nowa sprawna hulajnogę starszej, więc i dla młodszej coś trzeba było znaleźć dla sprawiedliwości. Córka po kilka razy mówiła dziękuję mama, dziękuję tatą, zekupilscieki hulajnogę. Po domu jeździła zanim jeszcze poszliśmy na dwór. A na dworze jechała dumna. Wracając do kamyków. Dzieciaki je naprawdę uwielbiaja. I przesypywanie piasku ☺️

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!