środa, 5 sierpnia 2015

Lyon nocą


Jestem co prawda od paru dni zanurzona po uszy w polską wieś, i napawam się tym uczuciem, ale dziś zapraszam Was jeszcze na wieczorny spacer po Lyonie.

Na ostatnie dni przyjechał do nas mój Tato, który pomógł nam ogarnąć dzieciaki pałętające się pod nogami z własną - odmienną od naszej - wizją pakowania i przeprowadzki (oraz, przede wszystkim wziął do swojego dużego samochodu większość naszych gratów). Dzięki niemu też udaliśmy się na Romantyczną Randkę. Wieczorem, sami, bez nosideł, ani przyczepki, bez zapasów pieluch i prowiantu. Tylko my, noc i to wspaniałe miasto. I mule. I wino. I siedzenie nad rzeką. Ach, te rzeki wieczorne.

















8 komentarzy:

  1. Ale nostalgicznie.. to zawsze trudne zostawiać za sobą kolejne miejsca. W każdym zostawia się kawałek siebie. Ale cóż - coś się kończy, coś się zaczyna! Witajcie w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękne zdjęcia! Zamarzyłam o Francji, choćby na chwilę. Ale Polska też jest piękna, o czym wkrótce po niemałej przerwie będziecie mieli okazję się przekonać. Jak pisze Agata - witajcie w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Randka idealna i w pięknych okolicznościach przyrody :):)
    Zainspiruje sie i wybiorę , na nocny wypad w Kraków ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne, teraz już wspomnienia, cudowne chwile razem i mule ;) (kiedyś może spróbuję). Wszystkiego dobrego kochani :) niech Wam się ułoży wszystko tak jak chcecie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, romantyczne zakończenie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie! Uwielbiam oglądać takie zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia. Magiczny klimat.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!