środa, 3 lipca 2013

Pérouges



 
Położone niecałe 40 km od Lyonu, urocze i klimatyczne. Idealne na leniwe popołudnie.
Można przespacerować się po kamiennych ulicach, zjeść słynną Galette de Pérouges, albo dobry obiad (ale tylko w ściśle określonych godzinach. Francuzi nie przyjmują do wiadomości, że ktoś może być turystą albo dzieckiem i nie przestrzegać ich świętych godzin jedzenia. Albo się po prostu nie stosować.) Można zaopatrzyć się w średniowieczne gadżety (całkiem nietandetne i potwornie drogie), uczestniczyć w jednym z licznych średniowiecznych festiwali.
Warto.
 


 



 





 



3 komentarze:

  1. co za sceneria! Naprawdę cudownie, że możecie tam sobie mieszkać i zwiedzać kraj tak od środka. Każde maleńkie miasteczko po kolei. ach i och:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne miasteczko. Wspaniałe miejsce na wakacyjną wycieczkę.
    Super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. ooh la la! jak cudnie! :) zazdroszczę. uwielbiam Francję i tylko czekam na okazję, żeby tam wrócić!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!