piątek, 14 czerwca 2013

podróżowanie kiedyś i teraz







Trochę z nostalgią wspominam nasze dotychczasowe podróże, kiedy plany było mocno otwarte i elastyczne. To czasy spania pod namiotem gdziekolwiek, mycia się w strumykach albo przypadkowych prysznicach na przypadkowych kortach tenisowych, podróży stopem (teraz może chętniej by się zatrzymywali, kiedyś było na nogi i gitarę, teraz na niepełnozębny uśmiech dziecięcia... no ale przecież nikt nie jeździ z wolnym fotelikiem...), czasy spontanicznych decyzji i łatwych znajomości. Przygody. Zanurzanie się w tamtejszości. Włóczęga po miastach i miasteczkach z luźnym zarysem tego, co chcielibyśmy zobaczyć. I po wioskach i po bezdrożach. Gdy przed śniadaniem pakowało się plecak i składało namiot (chyba, że był bardzo zaroszony), a niektórzy mieli pomysły o śniadaniu na tamtej górze.


Do tej pory w plecakach mieliśmy parę naszych ciuchów, śpiwory, namiot, camping gaz. Teraz jeden plecak stanowić będzie radosny dziesięciokilowy ruszający się ciężar i jego pieluchy. I jedzenie, bo przecież nie będzie jadł zupki z proszku. I milion bodziaków, bo przecież się upaprze tym jedzeniem...
Spontaniczność będzie trochę okiełznana, ramami Głodu i Snu młodzieży.
Przeniesie się intensywność wrażeń w trochę inne miejsca.
Inaczej jest. Nie, że gorzej. Inaczej.



  

5 komentarzy:

  1. Wyglądasz przepięknie, bardzo trafiona stylizacja!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tu u ciebie pięknie. Prześliczne zdjęcia ;). POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  3. to prawda, kiedyś podróżowało się inaczej:) autostop dawał człowiekowi poczucie takiej niezależności i wolności.. że gdziekolwiek się znajdziesz to i tak sobie poradzisz, bo masz przecież mapę i scyzoryk:) Teraz podróże to pakowanie tobołków Młodego, załadowywanie auta aż po dach, ubranka, jedzonko, śliniaki, cuda-wianki. Troszkę ginie ten dawny spontan po drodze, ale za to pojawiło się tyle nowych emocji, których wówczas nie doświadczałyśmy:) Tak jak napisałaś - inaczej jest - ale też fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. jak synek podrośnie, to będzie można znów bardziej spontanicznie podróżować :) polecam blog :http://thefamilywithoutborders.com/rodzina-bez-granic/ są niesamowici :) hehe, rozbawił mnie pierwszy komentarz :D udana stylizacja :D bardzo wystylizowana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za linka. Inspirujący ten blog mocno;) a co do Stylizacji...wiadomo:D

      Usuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!