wtorek, 25 grudnia 2012

Dobrych Świąt



" Dopuść w sobie nadprzyrodzoność,
aby odnowić codzienność.
Dopuść światło prowadzenia,
aby być wolnym od zamętu.
Dopuść wdzięczność,
aby mógł odejść smutek.
Bądź jak Bóg - stań się człowiekiem."


 

poniedziałek, 17 grudnia 2012

let's play...


Od paru lat, jesienią i zimą, połowę naszego stołu w kuchni zajmuje częściowo rozłożona gra. Nie ma sensu jej chować do pudełka, skoro za parę dni byśmy wyciągali ją ponownie.
Uprzedzano nas, że pasja pójdzie w odstawkę, gdy tylko pojawi się Mały Człowiek (zresztą, o wielu rzeczach nas uprzedzano...). Na szczęście tak się nie stało. Gdy młodzież śpi, budzą się pasje...

Gry planszowe to coś więcej niż Chińczyk, czy Monopoly. Znacznie więcej.
Estetyczne wykonanie, rewelacyjne pomysły, często wpływ historii czy literatury, aluzje do rzeczywistości, dopracowane szczegóły, przemyślane nawet drobne niuanse...
Po krótkiej ( i intensywnej) fascynacji tryktrakiem, weszliśmy głębiej - w świat gier logicznych, strategicznych, ekonomicznych... Pochłaniających całe wieczory, a czasem i część nocy. (zasypia się potem z kartami i pionkami przesuwającymi się przed oczami). Wspaniały sposób na wieczór we dwoje, albo na imprezę ( IPNowska "Kolejka"! Ach te "Przepychanki kolejkowe"). Nektar dla wyobraźni. Cudowne emocje. Do tego, po takiej rozgrywce, pojawia się uczucie cudowne wymasowanego mózgu, zwłaszcza tych obszarów standardowo nie używanych ( zbroić się, czy rozwijać kulturę? jaka technologia pozwoli nam na skuteczny atak za czas jakiś?...).

Czekając na kuriera, szczerze polecam.