czwartek, 20 września 2012

man of simple pleasure




Zwykłe niedzielne popołudnie. Poszliśmy na zwykły spacer. W zasadzie nic szczególnego, ot, spacer nad wodą, z typowym dla takich miejsc "klimatem" - kiepską muzyką, zapachem starej frytury ze smażalni u Zbycha, niedopałkami papierosów i nieciekawym towarzystwem.

Ale odeszliśmy kawałek dalej. I słyszeliśmy już tylko ptaki, pachniał tylko las. Żaglówki leniwie unosiły się na powierzchni. Woda migotała w słońcu. I to zwykłe popołudnie zrobiło się trochę niezwykłe. Zwykłość stała się szczęśliwością.






 

5 komentarzy:

  1. Widzę jeszcze letnie klimaty :) Chcę znów wakacje, ładnie tu u Ciebie :) Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemne zdjęcia ;)) Pięknie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba ! I miły masz uśmiech ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmm piękne zdjęcia, az ciepło od nich bije! Też chcę takiej pogody! :)
    Urocza sukienka, w pięknym kolorze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!