poniedziałek, 18 kwietnia 2011

moments


Obudzona promieniami słońca i pocałunkami w powieki. Czas płynął powoli, dzień rozkręcał się od niechcenia. Było niespieszne śniadanie z pieczonym wieczorem chlebem, potem aromat kawy z przyprawami gotującej się w tygielku. Zapachniało ciastem czekoladowym.

I przechadzka. W lesie morze zawilców. Kolory zupełnie bajkowe, świetlisto – zielone. Ziemia pachnie obłędnie, ptaki się drą, wszystko żyje łapczywie i zachłannie.










8 komentarzy:

  1. Sukienka wydaje się być niesamowita ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpoczywalnia to świetna nazwa dla tego bloga-sielsko,anielsko,klasycznie,aż miło popatrzeć,choć prócz wspaniałego płaszcza zestaw raczej zachowawczy
    Pozdrawiam!
    (och i piękny nagłówek)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny płaszcz:) chyba powinnam sobie taki kupić;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie kolory :)

    rozwijam się:
    nothingobliges.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie, Czerwony Kapturku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio także zdecydowałam się na zestaw w takich kolorach:) Płaszcz fajnie ożywia całość.

    Jeśli lubisz dobrą książkę zapraszam do prostego konkursu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie sie ciesze, ze trafilam na Twoja strone. Bardzo ladnie piszesz o rzeczach zwyklych lecz nie w zwyczajny sposob. Milo sie oglada Twoje zdjecia. Myslami mozna sie przeniesc gdzies indziej...
    pozdrawiam Katerina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za spędzony u mnie czas i każdy komentarz. Jeśli spodobał Ci się ten post, będzie mi miło jeśli go zalajkujesz / udostępnisz:) Pozdrawiam!