poniedziałek, 24 maja 2010

All in all it was another brick in the Wall



W letniej sukience i martensach czyli jak radzić sobie z deszczowym, ciepłym majem.

Nadszedł dla mnie czas spokoju, książek, przemyśleń i zmian.

"All alone, or in two's,
The ones who really love you
Walk up and down outside the wall.
Some hand in hand
And some gathered together in bands.
The bleeding hearts and artists
Make their stand.

And when they've given you their all
Some stagger and fall, after all it's not easy
Banging your heart against some mad bugger's wall."




niedziela, 16 maja 2010

"I want to ride my bicycle"


Sezon piknikowy uważam za rozpoczęty:) Wybraliśmy się na przejażdżkę połączona z byczeniem się na kocyku na (jeszcze trochę wilgotnej) trawie. Skowronki śpiewały jak szalone, słońce grzało a reszta pachniała.

Mam na sobie strój typowo rowerowy - czyli bojówki i trampki. Do tego wynik radosnej twórczości ostatnich dni, czyli malowana koszulka.







bojówki - decathlon;-)
koszulka - h%m + handmade
sweterek - h&m
kurtka - nafnaf
na głowie - buff

piątek, 14 maja 2010

"green is the colour of her kind..."


Heavy hung the canopy of blue
Shade my eyes and I can see you
White is the light that shines through the dress that you wore
She lay in the shadow of the wave
Hazy were the visions of her playing
Sunlight on her eyes but moonshine beat her blind everytime
Green is the colour of her kind
Quickness of the eye deceives the mind
Many is the bond between the hopefull and the damned












sukienka - bershka
buty - zara + moja obróbka
torebka - od Araba


poniedziałek, 10 maja 2010

zmyłka

A miało padać dalej :) Stąd Martensy, doskonałe buty na niedoskonałą pogodę. Cóż, pogoda tym razem nie zawiodła, za to zawiódł icm. Nic to, szalik i parasolkę upchałam do torebki ;)

Dzisiaj, wymemłana po dwóch pracach, dałam się porwać na wdychanie wiosny. Pachnie wszystko, od bzu po mlecze, obłędny jest ten maj.





sukienka sweter i naszyjnik h&m
torebka mango
kurtka naf naf
Martensy

środa, 5 maja 2010

dżdżu krople padają i tłuką w me okno

"Zimny kraj zimny maj..." Zauważyłam, ze co roku w maju nuci mi się ta piosenka. Wiosna się zrobiła deszczowa i jesienna, ale to takie klimatyczne.

Chociaż dzień dzisiejszy intensywny, to nastrój nostalgiczny trzyma się mnie mocno. Połaziłam sobie dzisiaj po pracy wśród kałuż i charakterystycznego zapachu ślimaków po moim osiedlu z dzieciństwa. Miło.








sukienka, bransoletka i szalik - h&m
sweter - Vero Moda
buty - Prima Moda
trencz - Camaieu
naszyjnik - indiański sprzedawca na Porta Portese w Rzymie

poniedziałek, 3 maja 2010

Dzień dobry


Oto jestem, witam się w blogerskim świecie postem wiosennym, trzeciomajowym.

Debiutuję ciuchlandową kiecką, paskiem z Vero Mody i sandałkami z HMu. (zamiennie z kaloszkami, obcasy na wsi się nie sprawdzają).